Sesja fotograficzna - 4.
Data: 23.04.2018,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
Część 4.
Więcej nie dzwoniłam do Heńka. Starałam się go unikać, nawet na zakupy i spacery jeździłam w innym kierunku, byle nie wpaść na niego.
Heniek zadzwonił do mnie! Byłam zajęta ważną pracą, koncentrując się na pisanym dla kogoś tekście i diagramach, więc po prostu odebrałam telefon, nie sprawdzając, kto dzwoni. Zdenerwowałam się. Aż zabrakło mi powietrza. Telefonował Heniek i przepraszał mnie za swoje zachowanie! Nie chciał mnie przestraszyć. Bardzo sobie ceni naszą współpracę i nie chciałby jej kończyć bla, bla. Na koniec zaproponował spotkanie następnego dnia, o 18. w kawiarni.
– Mam nową propozycję sesji. Powinnaś być zadowolona – obiecał, ale przez telefon nie chciał podać szczegółów. – To nie jest na telefon. Zabierz ze sobą to, co zwykle. Jeżeli zaakceptujesz warunki, od razu pojedziemy do atelier.
Przyjechałam punktualnie, nawet nieco przed czasem, a oni już tam byli. Heniek wstał na mój widok i przywitał się, całując mnie w policzek (sic!). Byłam zaskoczona! Zupełnie inny człowiek. Dziwne. Przedstawił mi swoją koleżankę. Teraz trudno mi przypomnieć sobie jej imię. Wtedy pamiętałam. Przywitałyśmy się. Fakt, miał rację. „To” nie było na telefon.
Nie zapamiętałam jej imienia. Nina? Nikola? Natasza? Natalia? Niech będzie, że Natalia. Efektowna blondynka. Normalny dekolt, ale za to sterczące, duże piersi. Obcisła kwiecista sukienka, złoty łańcuszek ze znakiem zodiaku na szyi, bransoletka na przegubie dłoni i łańcuszek na kostce. W uszach kolczyki duże ...
... koła. Świetnie w nich wyglądała. W kawiarni była dość głośna. Jej śmiech zwracał uwagę innych gości. No, powiedzmy, że tylko mężczyzn. Spoglądali na nią. Zauważyłam to od razu. Jej to nie przeszkadzało. Wręcz odwrotnie. Długie proste włosy sięgają poniżej ramion. Utkwiły mi w pamięci jej długie, czarne rzęsy. Perłowa szminka na ustach? Nawet na mnie wywarła korzystne wrażenie. Tylko czekałam, jak podejdzie jakiś facet i zaproponuje Natalii (?) zakupy w butikach i wspólny wypad w weekend.
Heniek zafundował mi wino i jakiś napój. Rozmawialiśmy o warunkach sesji. My dwie na zdjęciach i w filmie. Heniek obiecał makijaż i peruki.
– Chcesz dzisiaj pracować? Jesteś przygotowana? – dociekał.
Bez słowa wskazałam na sporą reklamówkę z ciuchami, bielizną i szpilkami. Na nogach też miałam szpilki.
Kiwnął głową z zadowoleniem. Podał kwotę. Sprawy formalne mieliśmy załatwić w atelier. Nic nowego. Chciał powiedzieć coś jeszcze, ale zamilkł, kiedy do rozmowy wtrąciła się Natalia:
– Jestem bi, więc nie mam oporów w pozowaniu z kobietą. Twój wiek też mi nie przeszkadza.
– Wredna zołza – pomyślałam. Po takim tekście już przestała mi się podobać.
– Wiesz, jestem młoda, ale mam już spore doświadczenie, więc mogę zacząć naszą zabawę – kontynuowała, niezrażona moją reakcją, gdy zwróciła uwagę na mój wiek. – Najpierw ja będę tą aktywną. Zresztą, chyba jestem nimfomanką, więc seks traktuję jako coś naturalnego na co dzień. Dlatego różne konfiguracje nie są mi obce. I nie wstydzę ...