Spełnienie...
Data: 29.07.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Masturbacja
Humor,
Autor: Arthur7228, Źródło: xHamster
... w rozchylone martowe wargi, która dalej oblizywała go z niesłabnącym animuszem. Jego biodra zaczęły się regularnie ruszać. Marta z równą regularnością otaczała troskliwą opieką napierający organ. Oboje trwali w tej zmysłowej choreografii jeszcze przez czas jakiś, aż w końcu jej własny mąż, dopełniając w swej przepastnej wyobraźni radosną wizję, dał upust nagromadzonej mocy i wypalił z sił całych. Gęsta sperma wylała się z wielkiej ciemnej rury nagle i z impetem. W jednej chwili twarz dziewczyny oblepiła bioenergetyczna maseczka. Jej czerwone usta zabieliły się i spłynęły świetlistą cieczą. Po szyi ciekły nieregularne strumyki, a Łukasz, co chwila dostarczał kolejne porcje życiodajnego płynu. Opluwał nim żonę bez umiaru. Szczęśliwie oraz łaskawie jej przy tym nie topiąc. Jego nasienie było wszędzie. To był prawdziwy potop, autentyczna katastrofa naturalna. Zdawało się, że nie do powstrzymania, ale wszystko, co piękne i miłe, kiedyś się skończyć niestety musi. W końcu i zbiornik Łukasza został wyczerpany. Wypompowany do cna. I choć sam jego dorodny, waleczny chuj jeszcze się nie poddawał to już niczym nie tryskał. Nie strzelał. Żadnych płynów z siebie nie wylewał. Jak u Allena, zrzut został dokonany, dźwig opuszczony a ci, co nie wyskoczyli musieli poczekać na kolejną okazję.
Tyle, jeśli chodzi o „Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale boicie się zapytać”. Wracając do alkowy, tak radośnie spędzającej ze sobą czas małżeńskiej pary. Powoli normalność zaczęła do nich ...
... też powracać. Marta wytarła sobie dłonią twarz, aby móc bez bólu otworzyć oczy i nie musieć wciągać spermy nosem. W końcu to nie kokaina. Z kolei Łukasz odsunął się i ułożył na plecach zupełnie swobodnie i bez skrępowania. Ona wstała, podniosła ręcznik i po chwili zniknęła za drzwiami łazienki. Mężczyzna trawił błogi relaks, ale też z blaskiem w oku spoglądał na miejsce, gdzie weszła żona. Kiedy wyszła znów poczuł to ukłucie. Po raz kolejny zrobiła na nim wrażenie. Już czysta, bez śladów nasienia na twarzy czy piersiach, pachnąca i uśmiechnięta. Dla dwudziestoośmiolatka przywołanie erekcji po kosmicznym orgazmie nie powinno stanowić poważnego i długotrwałego problemu. Łukaszowi nie stanowiło. Tymczasem nagie ciało Marty, ponieważ tym razem nie zasłaniała się już żadnym ręcznikiem, tylko go dopingowało. Mąż swojej żony ponownie nabrał na nią apetytu. Koncentrując się na jej wygolonej, idealnie uformowanej cipce, zapragnął jej z podobną siłą, kiedy to kobieta pierwszy raz odrzuciła swój gruby, ciepły ręcznik. Dziewczynie wystarczyło zaledwie dotknąć smukłymi palcami póki, co leżącego, ale już zdradzającego gotowość bojową penisa, aby ten pobudzony zareagował w należyty sposób. Łukasz znów był w formie. Kutas podniósł się, jak indyjska kobra. Podniósł swój łeb i zaczął sennie się kołysać. Marta przerzuciła przez tułów chłopaka zgiętą w kolenie nogę i z uczuciem rozlewającej się po jej ciele fali ciepła, usiadła na jego wznoszącej się dziarsko platformie startowej. Oparła dłońmi ...