Szkolny romans - Opowiadania Erotyczne

Szkolny romans

Ohhh, 8 rano, znowu do szkoły. Przynajmniej jest dzisiaj fizyka i w-f.

W szkole, jak to w szkole. Uczą nas totalnie niepotrzebnych rzeczy. Lekcje mijają dość, a przerwy jeszcze szybciej.

Po matematyce zaczyna się w-f, jedyny przedmiot który tak naprawdę lubię. Z reszty przedmiotów jestem dobry, ale nie do końca je lubię. Na wfie rozgrzewka, a potem gramy w ręczną. Lekcja mija szybko.

Zaczyna się fizyka czyli ostatnia na dzisiaj lekcja, dokładnie 8. Po niej pewnie zostanę w szkole jeszcze godzinę z pewnych powodów. Pan Lamch jest mega seksowny i ma świetnego kutasa, a to jak nim operuje. Wow.

Fizyka się trochę ciągnie, a ja nie umiem się doczekać końca. Wiercę się na krześle z powodu podniecenia.

Lekcja się kończy równo z dzwonkiem wszyscy wychodzą, a ja zostaję

Pan Lamch siada na krześle, ja siadam na jego kolanach poruszając biodrami. Jego język pieści moje podniębienie i czuję jego kutasa przez spodnie. Klękam przed nim i ściągam jego jeansy, a następnie bokserki.

Liże chwile jego kutasa, a potem biorę go w usta i poruszam głową w przód i tył.

Mija kilka minut i czuje pulsowanie jego penisa, a potem nektar zalewający moje usta. Wszystko połykam. Ubieram się i wychodzę z sali.