Nauczycielka Matematyki cz. 2 - Opowiadania Erotyczne

Nauczycielka Matematyki cz. 2

Patrzyła na mnie jednym z tych spojrzeń, które potem bardzo długo się pamięta i które nawiedzają człowieka każdej nocy. W jej oczach widziałem pożądanie i długo skrywaną chęć zrobienia tego, co właśnie miało się wydarzyć. Jeżeli widzieliście kiedyś w oczach kobiety niepohamowaną rządzę bliskości to wiecie o czym mówię. Moja nauczycielka przełamała wszelkie wewnętrzne opory i teraz ze stuprocentową pewnością mogłem stwierdzić, że pragnie ona tego samego co ja. Pragnie przeżyć przygodę życia, o której nikt nigdy się nie dowie i której nikt nigdy nie zapomni. Ela odsunęła się do biurka i przeszła obok mnie w stronę drzwi. Nie do końca wiedziałem co ma zamiar zrobić, przecież nie mogła tak po prostu wyjść? Po chwili w jej dłoni pojawił się niewielki kluczyk, którym zamknęła drzwi.

- Teraz nikt nie powinien nam przeszkodzić, a nawet jeśli to przecież miałam prawo wyjść do toalety i zamknąć salę, prawda?- Matematyczka podeszła do mnie z cudownym uśmiechem malującym się na jej twarzy i kokieteryjnie poruszając boskimi biodrami. Wyciągniętą dłonią zmierzwiła mi włosy, niczym małemu chłopcu. Gdyby ktoś w tym momencie oglądał tę scenę na pewno uznałby ją za komiczną, nauczycielka niewielkiego wzrostu targająca za włosy maturzystę prawie o głowę wyższego.

- Nie wiem o czym Pani mówi, przecież w tej sali nikogo nie ma.- Uśmiechnąłem się zawadiacko i podszedłem do Eli. Przez chwilę wpatrywałem się w jej cudownie uśmiechnięte oczy, po czym zacząłem ją powoli, jednak z wielkim ...

... zaangażowaniem całować. Nasze usta nie przestawały się ze sobą stykać ani na sekundę. Bez opamiętania połączyliśmy się w namiętnym uniesieniu. Powoli moje ręce z początku spoczywające na seksownie wciętej talii nauczycielki zaczęły schodzić w dół. Zsuwały się stopniowo z kamizelki na bardzo zmysłowo opięte szarymi spodniami biodra. Tam na chwilę się zatrzymały gładząc uwydatnione kształty nauczycielki. Eli najwidoczniej się to spodobało, ponieważ pierwszy raz użyła wtedy swojego języka. Na początku delikatnie, jakby przypadkiem końcem języka zaczęła muskać moje wargi, ale gdy moja ruchy stały się bardziej zdecydowane i głaskanie przemieniło się w lekkie ugniatanie jej język wędrował co raz dalej, aż w końcu bez opamiętania zanurzył się w moich ustach. Jej dłonie zawędrowały na tył mojej głowy, gdzie zmysłowo bawiła się kosmykami moich włosów. Biodra mojej nauczycielki przestały mi wystarczać i niepewny jak daleko mogę się posunąć zacząłem przenosić moje dłonie nieco dalej, gdzie zaczynały się najbardziej zmysłowe pośladki jakie w życiu widziałem.

Początkowo, niby przypadkiem, dotykałem na sekundę pośladków, jednak nie odczuwając żadnego oporu co raz śmielej skierowałem całe swoje dłonie na jędrną pupę. Ela jakby tylko na to czekała, ponieważ zaczęła zmysłowo poruszać biodrami. Jej pupa była po prostu cudowna w dotyku. Jędrna i niezwykle sprężysta. Zdecydowania musiała robić dużo przysiadów, ponieważ nie były to wielkie pośladki, lecz niezwykle sprężysta pupa. Gdy nasze języki ...