-
Zasiłek
Data: 07.08.2020, Autor: MrHyde, Źródło: Lol24
... przylegając do niego całym tułowiem, ułożyła się Magda i zabrała się za drapanie chłopaka po klatce piersiowej. Adam natomiast, udając nieostrożny automatyzm wysunął rękę do przodu i zamiast na plecy swej nowej siostrzyczki trafił i prosto na pierś dostępną mu dzięki rozpiętym guzikom koszuli. Uznał, że dalsze czekanie na pierwszego w życiu cycka pozbawione było racjonalnych podstaw. - Ach! – pisnęła Ewa, trochę zdezorientowana nagłą śmiałością „brata”. Najpierw, odruchowo chwyciła go za rękę, przyciskając jego dłoń do piersi. Następnie, szybko opanowawszy zaskoczenie, zelżyła uścisk i pozwoliła mu pomacać się po twardym jak kamień sutku. Wreszcie, w obawie, że podnoszący się błyskawicznie poziom jej podniecenia, przeleje się przez wszystkie zabezpieczenia i zaleje jej umysł niekontrolowaną powodzią, delikatnie skierowała dłoń Adama na bok i odwróciła się do niego tyłem. - Adaś, plecy. – szepnęła, wyznaczając granice dozwolonych pieszczot. Magda, z drugiej strony, ani myślała ograniczać się do pleców Adama. Obmacawszy tors, sięgnęła niżej. Uczynny chłopak, widząc co wzbudziło największe zainteresowanie szesnastolatki, spragnionej wiedzy, bezszelestnie zsunął bokserki dostatecznie nisko, by uwolnić swój męski skarb i pozwolić mu zaprezentować się ciekawskiej dłoni w pełnej okazałości. - Ale wielki! – szepnęła blondynka, nie kryjąc podziwu. - Co? – spytała Ewa, zaintrygowana tonem, w jakim jej kuzynka wyraziła zachwyt. - A nic... – padła niespieszna ...
... odpowiedź, tym razem, dla odmiany, zawstydzonym tonem. Ewa, zdziwiona nagła zmianą barwy głosu starszej kuzynki, przekręciła się na wznak, by nawiązać z nią kontakt wzrokowy i wydobyć z niej brakującą informację. Jednocześnie, niechcący, otarła się biodrem o wycelowanego w nią penisa w najpełniejszym wzwodzie, gotowego do natychmiastowej akcji. Tego było już za wiele. Zacisk dłoni jednej dziewczyny u podstawy, biodro drugiej trącające główkę – czy jest na świecie penis, któremu udałoby się nie zareagować? Być może są takie, ale członek Adama do takich nie należał, w każdym razie nie po godzinnej stymulacji wzrokowej i manualnej. Rakieta z mokrym ładunkiem uderzyła w bok Ewy, rozbryzgując gęstą maź na biodro i udo i plamiąc majteczki w niefizjologicznym miejscu. Adam przez chwilę łudził się, że wystrzał da się przemilczeć, lecz dziewczyny okazały się być istotami okrutnymi i pozbawionymi taktu, czego nawet, ani przez mgnienie myśli, nie miał im za złe. - Jezu! – zawołała Magda, której dane było poczuć skurcze penisa towarzyszące wytryskowi. - Co to jest? – spytała Ewa, jeszcze bardziej rozmazawszy palcami spermę na udzie. - Przepraszam... Nie chciałem. – wyjąkał „braciszek” przerażony, pragnąc jednego: natychmiast rozpłynąć się w powietrzu i zmaterializować się w jakimś zupełnie innym miejscu. - Ale co to jest? Co się stało? – dociekała Ewa, której świadomość nie chciała jeszcze dopuścić do siebie najprostszego wyjaśnienia. - Sperma. – wydukał sprawca, chowając ...