1. Przygoda z bratem


    Data: 11.08.2020, Kategorie: Geje Autor: nick460, Źródło: Pornzone

    Nazywam się Oskar, mam 18 lat i mieszkam w małej wiosce na totalnym zadupiu z matką i bratem Filipem. Chodzę do szkoły z internatem więc w czasie wakacji jestem całkiem odcięty od przyjaciół i mojej dziewczyny nie licząc kontaktu przez internet. Większość czasu spędzałem wtedy nudząc się, ale co rano biegałem po polnych drogach i ćwiczyłem by móc utrzymać formę. W roku szkolnym chodziliśmy z kolegami na siłownię i dzięki temu byłem dobrze umięśniony.
    
    Pewnego razu mój brat zapytał się czy może pójść pobiegać ze mną. Zgodziłem się, ale powiedziałem, że nie będę na niego czekał jeśli zostanie w tyle. Zawsze biegam w samych spodenkach i butach, bez koszulki, więc mój brat ubrał się tak samo. Zauważyłem wtedy, że od ostatniego lata sporo urósł i nabrał trochę mieśni – miał nawet wyraźnie zarysowany kaloryferek. Na początku biegu utrzymywał tempo, ale potem zacząl zwalniać i w końcu zniknął mi z oczu. Zatrzymałem się nad rzeką i usiadłem w cieniu pod drzewem, czekając na niego. Kiedy w końcu dobiegł zdążyłem już ochłonąć, więc zacząłem robić pompki i brzuszki na trawie a on odpoczywał.
    
    Tego dnia było strasznie gorąco i po paru seriach byłem już skonany. Położyłem się obok brata i tak leżeliśmy w cieniu. Po jakimś czasie pomyślałem, że moglibyśmy popływać w rzece by się ochłodzić. Filipowi od razu spodobał się ten pomysł, ściągneliśmy buty i weszliśmy do chłodnej wody. Kiedy już się ochłodziliśmy, zaczęliśmy się chlapać i wygłupiać. Nagle Filip rzucił się na mnie i razme ...
    ... wpadliśmy pod wodę. Kiedy się wynurzyłem poczułem, że jestem nagi.
    
    „Tego szukasz?” – usłyszałem głos brata za plecami.
    
    Odwróciłem się i zobaczyłem śmiejącego się Filipa z moimi spodenkami w rękach.
    
    „Oddawaj to!” – krzyknałem i ruszyłem ze śmiechem w jego stronę. On jednak szybko wyrzucił je na brzeg.
    
    „I co teraz?” – zapytał śmiejąc się.
    
    Nie odpowiedziałem nic tylko ochlapałem go wodą i ruszyłem w stronę brzegu. Wyszedłem z wody i poczułem chłodny wiatr na całym ciele. Widząc to Filip zaczął się śmiać jeszcze głośniej. Nie byłem jednak zawstydzony i nie przeszkadzało mi, że jestem nago, bo nie miałem się czego wstydzić. Kiedy podniosłem swoje spodenki nie założyłem ich, tylko wykręciłem z wody i rzuciłem obok naszych butów. Odwróicłem się i wróciłem do wody, idąc w taki sposób by mój penis podskakiwał przy każdym kroku. Mój brat przestał się wtedy śmiać tylko dziwnie się na mnie popatrzył. Wtedy rzuciłem się w jego stronę tak jak on wcześniej na mnie, złapałem jego spodenki i majtki za gumkę i pociągnałem w dół. Próbował mi je jeszcze wyrwać ale uniosłem je wysoko, tak żeby nie mógł do nich doskoczyć.
    
    „Oddaj mi to! Oddawaj!” – krzyczał podskakując i próbując wyrwać mi je z ręki. Odepchnąłem go tylko i wybiegłem na brzeg.
    
    „Jak chcesz odzyskać swoje gacie to sam po nie przyjdź!” – zawołałem z brzegu. Wtedy zauważyłem, że Filip patrzy się na moje krocze. Spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mi stoi. Zrobiło mi się trochę głupio, ale postanowiłem tego nie ...
«123»