1. Zaliczenie z W-f


    Data: 12.08.2020, Autor: 16skun73, Źródło: Lol24

    Jestem Wiktoria, mam 16 lat. Nauka idzie mi bardzo dobrze, jednak mam problem z takim banalnym przedmiotem, jakim jest w-f. Nie wyjdę z tego ponieważ, zbliża się koniec roku a ja nie ćwiczyłam ani razu. Dlaczego? Wstydzę się swojego ciała. Nie lubię gdy ktoś je ogląda. Nie chodzi mi wówczas o kształty, bo tyłka nie mam dużego, ale jest zgrabny a piersi swoje uwielbiam. Są duże i jędrne. Mam satysfakcję z tego że mam największe piersi w szkole i słyszałam już wiele słów od koleżanek, które je pochwalały i wyraźnie wyczuwałam ich zazdrość.
    
    W swoim ciele natomiast nie lubię swoich ud, kolan, rąk i brzucha. Przyjaciółki mówią że przesadzam. Ciągle mi powtarzają że mam świetną figurę, ciało idealne i wgl, jednak gdybym miała wybierać swoje ciało, byłoby ono troszkę inne.
    
    Rozmawiałam z nauczycielem na temat tego co mogę poprawić, oczywiście wszystko - jakieś kozły, stanie na rękach, skoki przez linę, biegi itp. Poradziłabym sobie, ale błagałam go żebym nie musiała się przebierać w strój na w-f. Ten się jednak nie zgadzał.
    
    - dlaczego nie chcesz się przebierać na w-f? Takie sytuacje są bardzo podejrzane. Nauczyciele przejmują się że możesz być w domu bita i nie chcesz żeby inni widzieli Twoje ślady i siniaki. Mogło by być również tak, że nie daj Boże, ktoś Cię wykorzystuje seksualnie, wiec wstydzisz się swojego ciała. Dajesz nauczycielom powody do zmartwień i różnych podejrzeń. Proszę więc powiedz mi, czy coś jest nie tak? - Powiedział w-f'ista. Facet miał zaledwie 22/23 ...
    ... lata. Nie wiem ile dokładnie. Na tyle wyglądał. Był świeżo po praktyce w naszej szkole, a więc trochę już go znałam, teraz dostał tu pracę. Wydukałam z siebie :
    
    - Spokojnie. Proszę nie wyobrażać sobie nie wiadomo czego. W domu jestem bezpieczna. Nikt mi krzywdy nie robi. Po prostu bieganie wśród rówieśników w takim stroju jest dla mnie krepującą sytuacją.
    
    - Ależ czego tu się krępować? Jesteś młoda, masz zgrabne ciało i naprawdę nie masz się czego wstydzić. Właściwie to powinnaś pokazywać go jak najwięcej.
    
    - Przykro mi ale nie chcę. Chcę zdawać w normalnych ubraniach. Proszę, niech się pan zgodzi. A jeśli to nie możliwe to niech chociaż nikogo przy tym nie będzie. Nie chce żeby ktoś mnie tak widział.
    
    - W szkole to raczej niemożliwe, ale po lekcjach możesz zaliczyć u mnie w domu. Tam również mam odpowiednie warunki i nikt oprócz mnie nie będzie oglądał Twojego ciała, za to ja będę spokojny że rzeczywiście nikt Ci żadnej krzywdy nie robi.
    
    Zastanawiałam się przez chwilę, ale w końcu się zgodziłam. Napisałam tylko krótkiego sms'a do mamy że wrócę dziś później, podziękowałam za pomoc i poszłam na kolejną lekcję.
    
    Po lekcjach stałam pod szkołą, i czekałam żeby się dowiedzieć od nauczyciela, jak mam dojść do jego domu. Gdy go spotkałam powiedział mi :
    
    - Idź w stronę przystanku, żeby nikt nie widział że wsiadasz do mojego auta, to mogłoby być podejrzane, i pojedziemy do mnie.
    
    - Dobrze.
    
    Tak jak powiedział, tak zrobiłam. Kilka metrów przed przystankiem, zabrał ...
«1234...»