1. Spotkanie z fotki


    Data: 15.08.2020, Autor: avicci69, Źródło: Lol24

    Pewnego dnia nudziło mi się strasznie, znajomi nie dawali znaku życia a ja
    
    nie chciałem się prosić żeby gdzieś z nimi wyjść. Zalogowałem się na swoje
    
    stare konto na fotce całkowicie z nudów. Szybko dodałem nowe fotki z wakacji,
    
    gdzie były widoczne efekty ćwiczeń na siłowni, a do tego opalenizna. Wszedłem
    
    na czat i zacząłem zagadywać do dziewczyn. Na początku szło to słabo, jak już
    
    jakaś odpisała to rozmowa niezbyt się kleiła. Chyba wyszedłem z wprawy w
    
    internetowym podrywie. W międzyczasie zacząłem pisac wiadomości do dziewczyn
    
    będących online i tu skuteczność była większa. Kilka odpisało na prostą
    
    zaczepke w stylu, cześć co słychać itp. Może to zasługa zdjęcia profilowego
    
    wykonanego na plaży z gołą umięśnioną klatą, bo dostałem sporo komplementów.
    
    Pisałem z kilkoma naraz, może z 4. Najlepiej gadało mi się z taka Sylwią,
    
    okazało się że mieszka kilkanaście kilometrów odemnie, na wsi. Tak samo jak i
    
    ja nie miała planów na wieczór gdy inne dziewczyny z którymi pisałem
    
    odpisywały powoli bo były w trakcie szykowania na impreze itp. Sylwia miała
    
    18 lat, byłą szczupłą zgrabną brunetka z włoskami do ramion. W trakcie
    
    pisania przeglądałem jej galerie, bo miała sporo fotek. Podobała mi się coraz
    
    bardziej. W końcu nasza rozmowa zaczęła zachaczać o tematy sexu. Niby w
    
    formie żartu pisałem jak mnie rozpala i że chciałbym tam koło niej być. Na
    
    początku traktowałem to jako zabicie nudy ale pomyślałem czemu by nie
    
    zaryzykować i ...
    ... ciągnać to dalej, więc zaproponowałem że wsiąde w auto i zrobie
    
    to oczym piszemy na żywo. Na początku potraktowała to jako żart ale ja nie
    
    ustępowałem, pisałem jej co bym jej zrobił i to zadziałało bo chyba się
    
    troche napaliła. Nie tracąc czasu zapytałem o numer telefonu, który po lekkim
    
    grymaszeniu dała. Odrazu zadzwoniłem, odebrała nieśmiałym głosem słucham,
    
    jakby niewierząc że to ja dzwonie, ten z którym pisała. Powiedziałem jej
    
    kilka komplemantów i że ma ładny głos, i jeszcze raz zaproponowałem
    
    spotkanie, zgodziła się i umówiliśmy się na godzine 21:00 u niej na wsi,
    
    miałem dzwonić jak bede jechał. Do spotkania została godzina więc szybko
    
    wziąłem prysznic, ubrałem się. Na gps wpisałem trase i powoli udałem się w
    
    kierunku auta. Wyjechałem i w trakcie jazdy zadzwoniłem do niej że niedlugo
    
    będe. Nie ukrywam że chodziło mi po głowie że nie odbierze, ale wszytko szło
    
    w dobym kierunku. W trakcie tej krótkiej rozmowy zapytałem gdzie będzie stać
    
    i jak ją rozpoznam bo już ciemno jest. Odpowiedziała że poznam ją po białej
    
    kurtce, ja powiedziałem że będe jechał srebrnym oplem vectra. Dojeżdzając do
    
    jej wioski zobaczyłem z daleka postać w białej kurtce, podjechałem otworzyłem
    
    drzwi uśmiechając się powiedziałem witam Sylwia. Zaprosiłem ją do środka,
    
    wsiadła nieśmiało i poprosiła żebym odjechał bo nie chciała żeby ktoś ze wsi
    
    widział bo będą gadać. Sylwia była ubrana w białą kurtke, niebieskie obcisłe
    
    dzinsy i białe nike, gdy w aucie ...
«1234»