Żonka i ochroniarze z supermarkietu
Data: 19.08.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: kamila-0099, Źródło: xHamster
... Spokojnie. Robimy tylko to, co do nas należy – znowu obrzucił uważnym spojrzeniem figurę kobiety.
Ta średniego wzrostu brunetka, o lekko pofalowanych włosach do ramion przykuwała uwagę niejednego mężczyzny. Miała na sobie jasny żakiet, spod którego widać było białą bluzkę. Znaczna wypukłość na wysokości klatki piersiowej mówiła dużo o rozmiarze jej piersi. Krótka spódnica do kolan odsłaniała znaczną część nóg ubranych w ciemne rajstopki. Całości dopełniały kształtne biodra i leciutko uwypuklony brzuszek.
– Poproszę za mną – Robert podszedł do drzwi prowadzących do sąsiedniego pomieszczenia i otworzył je. Joanna weszła do d**giego pomieszczenia. Za nią Robert i Marek. Zamknęli drzwi. Stał tam stolik z trzema krzesłami i niewielki tapczan.
– Przepraszamy, ale... – zaczął Robert nieśmiało. – Jest pani podejrzana o kradzież, więc proszę nam wybaczyć, ale musimy panią zrewidować – Marek był bardziej stanowczy.
– Co? – Joanna była maksymalnie zaskoczona, nie spodziewała się tego.
– Taka jest procedura – ciągnął Marek zbliżając się do niej z dziwnym błyskiem w oku.
Znała to spojrzenie. Pojawiała się w oczach jej męża zawsze, gdy wkładała na wieczór swoją seksowną bieliznę i przechodziła z łazienki do sypialni. Wtedy były to zawsze upojne wieczory i noce spędzane na wyuzdanym seksie do białego rana. To było spojrzenie zdradzające podniecenie. A więc są podnieceni. Nic dziwnego. Wiedziała, że jest atrakcyjną kobietą, że się podoba mężczyznom. A teraz ci dwaj mają ...
... ją... Zrewidować?... To znaczy, co?... Obmacać?... Zrobiła krok w tyłu, po chwili d**gi, zdając sobie sprawę, że tam z tyłu jest ściana, o którą zaraz się oprze. Co wtedy?
– Na pewno nie chciałaby pani abyśmy osobiście panią zrewidowali. To oczywiste. Proszę się samej rozebrać.
Świnie. Teraz się napatrzą. Ale cóż mogła zrobić. W końcu jest podejrzana o kradzież. Zobaczą, że nic nie ma przy sobie i puszczą ją wolno. A że się napatrzą... Trudno. Przynajmniej nie będą jej dotykać.
Rozpięła jeden guzik żakietu i zdjęła go powoli, umiejętnym ruchem. Mężczyźni wpatrywali się w jej piersi ukryte pod cieniutką bluzką. Z pod spodu prześwitywał koronkowy stanik.
– Dalej proszę – ponaglił ją Marek.
Zaczęła rozpinać bluzkę. Guziczek po guziczku odsłaniała delikatną, jasną skórę dekoltu. Niżej, coraz niżej. W końcu rozpięła całą bluzkę. Dół bluzki wysunęła ze spódnicy i rozchyliła bluzkę. Oczom coraz bardziej podnieconych mężczyzn ukazał się cudowny widok dużych, pełnych piersi osłoniętych tylko białą, prześwitującą koronką. Zdjęła bluzkę do końca. – Do diabła – pomyślała – Że też założyłam tę prześwitującą bieliznę. Teraz mają na co popatrzeć. Majtki też prześwitują – przypomniała sobie ze zgrozą.
– Dalej, teraz spódnica – niecierpliwił się znowu Marek.
Joanna widziała rosnące powoli w ich spodniach wypukłości. Sięgnęła jednak do tyłu gdzie był suwak spódnicy, wypinając przy tym swoje cudowne piersi. Rozpięła suwak i zsunęła spódnicę na podłogę. Ciemne, idealnie ...