SASZA
Data: 19.08.2020,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... sukę dla bruna. I że zapłaci więcej jak będzie mógł sfilmować jak bruno mnie kryje. Widziałam też swoje fotki w sieci. Jako młoda suka. Wtedy nie wiedziałam kto to jest ten bruno i ten Hubert, ale miałam nadzieje że Pani Ewa się nie zgodzi bo ja czułam, że to może być bolesne. Myślałam, że ten bruno to może jakiś zboczeniec albo sadysta i mi krzywdę zrobi. No bo dlaczego napisał że chce żeby mnie ten Bruno krył, a nie pierdolił albo ruchał. Tak byłam naiwna jeszcze i niedoświadczona, wtedy. Do naszego domu przychodzili różni Panowie. Prawie zawsze przyprowadzała ich Pani Ewa, albo byli z jej polecenia. Mama pokazywała im mnie. Jedni kazali tylko podnosić sukienkę i oglądali mnie z dołu, inni jeszcze kazali odsłaniać cycki, a najczęściej to musiałam się rozebrać do naga. Bardzo się wstydziłam tego i bałam. Wszyscy jak jeden zachwycali się moją urodą. Pytali mamę lub Panią Ewę o szczegóły. Co umiem robić i takie podobne rzeczy. Pani Ewa tłumaczyła dokładnie, pokazywała moje zdjęcia. Strasznie się bałam, że pewnego dnia sprzeda mnie po prostu a mama ze strachu przed nią nic nie powie. Bardzo często bywała u nas pewna postawna Niemka. Typowa, duża, mocna, blondyna, Niemka. Pani Ewa powiedziała kiedyś, że ta Niemka ma pensjonat, hotel i poszukuje dziewczyn do pracy. Częstym gościem była teraz u nas Ciotka. Mieszkała w dużym mieście. Pewnego dnia mama i Pani Ewa, gdy skończyłam naukę oznajmiły, że wysyłają mnie do ciotki, do miasta. Ciotka będzie dalej mnie uczyć i znajdzie mi ...
... jakąś pracę na ten okres. Bo tutaj w tej pipidówce nic mnie nie czeka dobrego a jeszcze za mało umiem, żeby można było mnie wysłać do pracy. Nie powiedziały jakiej. W ten to sposób nie pytana o zdanie wylądowałam w domu Ciotki.
- No to chyba na teraz zakończymy. Zróbmy może przerwę. Tak mi się chce Ciebie Mariolko. – powiedziała Sasza leniwie się przeciągając. Jej krzywy, łysy kutas mocno drgał, stercząc w górę. Kusa spódniczka całkiem podlazła do góry.
- Chodź, chodź, Mariolka do altanki. – stękała.
Mnie tam nie trzeba namawiać! Już od pewnego czasu wierciłam się na fotelu, ale nie chciałam jej przerywać opowiadania.
- Tak, tak Sasza ja ciebie też pragnę w sobie. Już tak długo nie weszłaś we mnie. – jęknęłam podniecona. Zerwałam się z fotela i poleciałam do salonu. Tym razem starałam się nie czynić rumoru. Przyjęłam pozycje suczki proszącej u Pani nóg. Nie czekałam długo.
- No co tam, moja śliczna. – powiedziała Pani, biorąc, swoim zwyczajem mnie pod brodę i podnosząc głowę.
- Suni płosi, bałdzo płosi, Panią i Panią Kterine o pozwolenie pójścia z Saszą do altanki. Płoszę. – pisnęłam wstydliwie. Ciągle się wstydzę jak mówię o seksie chociaż już jestem doświadczoną suczką.
- No tak, faktycznie, długo już nie byłyście tam. Tak bardzo wam się chce. No dobrze. Chyba im nie zabronimy tego, co? – powiedziała Pani patrząc żartobliwie na Panią Katerin.
- Ależ w żadnym razie, niech lecą. – odparła Pani Katerin.
- Dziękujemy, dziękujemy, bałdzo, bałdzo. – ...