Przypadek Michała cz.II
Data: 21.08.2020,
Kategorie:
Hardcore,
Oral
Brutalny sex
Autor: Iks, Źródło: Pornzone
... ocierała się o mnie. Cały czas czułem napór jędrnych piersi dziewczyny, ich tarcie o moje plecy. To dodatkowo mnie nakręcało, niemniej niż szorstkie futerko na łonie panny dokładające dodatkowe bodźce moim pośladkom. Pojękiwałem, czując, że długo tak nie zdzierżę. Nie chcąc okazać się samolubem, wcisnąłem rękę między nasze ciała i odnalazłem krocze Oleny. Palcami powędrowałem poniżej krótko przyciętego skweru włosów łonowych, natrafiając na wargi sromowe. To ja chodziłem cały dzień nabuzowany podnieceniem i zanim ona się pojawiła zacząłem się onanizować, a tymczasem ukraińska dziewczyna była niemożliwie mokra.
- Mówiłam ci, że miałam straszną ochotę - szepnęła mi do ucha, jakby chcąc wyjaśnić stan swojej norki. Zupełnie niepotrzebnie.
W odpowiedzi zacząłem stymulować mały guziczek, na który natrafiły moje palce. Niczym czerwony przycisk w atomowej teczce wywołał eksplozję. Olena jęknęła i bardziej zaczęła kręcić tyłkiem. Jednocześnie cały czas pracowała usilnie nad moim kutasem. Pieszcząc się jak szaleni, trwaliśmy tak, aż do chwili, gdy mój fiut wyrzucił z siebie ładunek. Przed oczami wirowały mi ciemne koła, byłem odurzony rozkoszą. Olena za moimi plecami dyszała ciężko, podniecona, choć nie zbliżyła się nawet do spełnienia. Odwróciłem się do niej i przywarłem do jej ust. Pocałunek trwał długo. Nasze języki wyszły sobie naprzeciw, łapczywie się dotykając. Największe ciśnienie zeszło ze mnie wraz z erekcją, ale Ukraince też coś się należało. Wsunąłem dwa palce między ...
... wilgotne płatki cipki, wnętrzem dłoni stymulując łono.
- Jest cudownie - jęknęła tym swoim wschodnim zaśpiewem Olena, gdy uwolniła swoje usta od moich. - Nie przestawaj!
Nie takie miałem plany. Jednak dalsza zabawa w kabinie prysznicowej groziła nieprzewidzianymi konsekwencjami. Zarządziłem przeprowadzkę do mojego pokoju. Chciałem dobrać się do skarbów dziewczyny w wschodu czym prędze. Obydwoje byliśmy napaleni, więc ostatecznie zostaliśmy na parterze. Rzuciłem się na Olenę niczym drapieżnik na ofiarę, przypierając do stojącej na środku sofy. Poddała się, gotowa na przyjęcie moich pieszczot. Jedną nogę zarzuciła wysoko na oparcie kanapy, drugą opuściła na podłogę. Wilgoć srebrzyła się na wyeksponowanej szparce Ukrainki. Poczułem, że niedługo znów będę gotów do kolejnych miłosnych zmagań. Teraz jednak musiałem odwdzięczyć się pannie za zabiegi prysznicowe. Ulokowałem się lekko z boku i zaatakowałem jednocześnie centralnie położone wzgórza, jak i kotlinę poniżej. Palcami jednej dłoni pieściłem piersi, pocierając sterczące z bladych brodawek sutki, podczas gdy ich kumple z drugiej dłoni penetrowali mokrą jaskinię. Olena zupełnie mi odleciała. Patrzyła na mnie niewidzącym, roziskrzonym wzrokiem. Policzki dziewczyny wybuchły czerwienią, rozchylone usta szeptały ukraińskie słowa. Kontynuowałem pieszczoty jeszcze dobre kilka minut, podczas których mogłem obserwować jak ciało dziewczyny reaguje na coraz więcej rozkoszy. Wiła się, kręciła biodrami, niemal wychodziła ze skóry, ...