1. W rodzinnym zaciszu...


    Data: 27.08.2020, Kategorie: Inne, Autor: arexxx maxxx, Źródło: SexOpowiadania

    ... było cudowne uczucie jak delikatnie i namiętnie lizał ją swoim językiem... Zapytał...
    
    T - Mogę włożyć palca delikatnie...?
    
    Też nic nie odpowiedziałem tylko mocniej się wypiąłem... Wiedział że znaczyło to "tak"... Jego ślina sprawiła że było tam bardzo mokro... Jego usta ponownie wylądowały na moich plecach i karku... Palcami rozszerzył moje pośladki i delikatnie ale stanowczo wsunął palca do środka... Delikatnie miarowo zaczął mnie pieprzyc palcem... Jego dotyk, ciepły oddech i palec sprawiły że jeśli zaraz nie przestanie polecę za nim cokolwiek się wydarzy... Musiałem działać aby nie dać plamy... Chwyciłem go za dłoń i powiedziałem...
    
    J - Tato położysz się na plecach...?
    
    T - Zabolało...?
    
    J - Nie, nie o to chodzi...
    
    T - Oczywiście...
    
    Położył się... Słyszałem jego przyspieszony oddech... Klęknąłem miedzy jego nogami... Miałem okazje pierwszy raz chwycić w dłoń jego penisa... Był naprawdę duży, ciepły i bardzo twardy... Mój język wylądował na jego jajkach i delikatnie wędrował ku czubkowi jego twardego penisa... Delikatnie pieściłem jego główkę... Poczułem jego dłonie na mojej głowie, czułem jak naciskają abym wziął głęboko w usta jego ...
    ... penisa... Poczułem jak naciska na moje gardło... Zacząłem delikatnie się krztusić... Dłonie taty przestały naciskać bardziej...Tak naprawdę nie miałem żadnego doświadczenia w seksie z facetami i tata był pierwszym facetem z którym doszło do czegoś więcej...Oczywiście nie licząc wibratora mamy... Po dłuższym obciąganiu, lizaniu jego pały i jaj, moje pocałunki poszły w górę... Moje usta spotkały się z ustami taty... Jego język spotkał się z moim... Był tak podniecony że widziałem jak popada w jakiś amok... W końcu oderwałem się od jego ust... Chwyciłem jego twardego penisa nakierowałem miedzy moje pośladki i delikatnie usiadłem na nim... Zacząłem go ujeżdżać... Chwycił mnie za biodra i z każdym ruchem czułem że jest głębiej we mnie... Jego ruchy były coraz szybsze i gwałtowne...Nie trwało to długo jak usłyszałem tylko jego ciche...
    
    T - Lece...
    
    Polecieliśmy razem... Jego mocne głębokie i zdecydowane ruchy sprawiły że odlecieliśmy razem... Leżałem teraz na nim, z jego penisem w mojej pupie, ciężko oddychając...Próbowałem przeanalizować cala sytuacje ale nie byłem w stanie... Nie miałem siły już na nic... Tyle pamiętam bo zasnęliśmy obydwoje w takiej pozycji... 
«123»