1. Sex w lesie


    Data: 27.08.2020, Kategorie: Klasycznie Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku

    Był upalny, pierwszy dzień lipca, gdy leżąc na plaży ujrzałem Beatę. Piękną blondynkę o długich zgrabnych nogach i wręcz wspaniałym tyłeczku, który aż się prosił żeby w niego wejść, i tych dużych jędrnych piersiach odsłoniętych na pokaz. To wszystko sprawiło że mój kutas sztywny z zachwytu prosił się na wolność. W pewnym momencie Beata zwróciła się w moim kierunku i poprosiła abym towarzyszył jej w przechadzce po plaży. Zaskoczony takim obrotem sprawy poderwałem się czym prędzej aby się nie rozmyśliła i nie odeszła sobie sama. Podczas tego spaceru dużo rozmawialiśmy. W pewnym momencie Beata poprosiła mnie abym poszedł z nią do lasu na jagody. Nie wiedząc co mnie czeka zgodziłem się. Gdy tylko zniknęliśmy w lesie Beata podeszła do mnie i z całym zapałem zaczęła mnie całować, wpychając mi do ust swój wspaniały język. Mój sztywny z podniecenia kutas oczekiwał już w pełnej gotowości. Ja w tym czasie nie mogąc się już powstrzymać, jedną ręką zacząłem masować te wspaniałe cycuszki, z wielkimi sterczącymi sutkami, a drugą wepchnąłem w i tak skromne majteczki, czując najwspanialszą, twardą i przygotowaną do zabawy cipcią. Również w tym samym momencie poczułem jak jej malutka dłoń próbuje wydostać na zewnątrz mego prężnego z zachwytu penisa. Jednym ruchem ręki zdjąłem jej majteczki i posadziłem na wspaniale obciętym i dopasowanym do tego pniu, rozchyliłem jej nogi i zabrałem się do wylizywania tej wspaniałej, obciekającej miłosnymi sokami cipki. Jej wspaniały nektar, potężne ...
    ... wydobywające się z podniecenia wargi sprawiły że z jeszcze większym impetem wbiłem swój język w tę delikatnie zarośniętą, różową i młodziutką pizdeczkę. Ona sapiąc i wzdychając coraz głośniej, zaczęła błagalnym głosem wykrzykiwać: - Zerznij mnie jak świnie, przerznij jak piła drewno, włóż maczugę w pizdę, rozwierć dupsko.0 Nie mogłem dłużej zwlekać i spełniłem jej życzenie wchodząc z całym impetem w jej ciaśniutką norkę, widząc jak moja pała zanurzała się w niej, po kilku ruchach wystrzeliłem w jej kierunku całą kaskadę spermy, Ona widząc to natychmiast się poderwała, włożyła sobie moją pałę do ust i ssąc z całym zapałem zlizywała spermę. Po chwili takiej opieki byłem znowu gotowy do dalszych igraszek. Ona widząc to odwróciła się tyłem, złapała lancę i wepchnęła ją sobie w kakaowe oczko, co wywołało u mnie natychmiastową reakcję, w postaci następnych strzałów spermy, lecz nie wyszedłem z niej zacząłem poruszać się w jej tyłku czując wspaniały poślizg spermy jak wygłodniały pies, cłem jak przeżywa orgazm za orgazmem. W pewnym momencie przewróciła mnie na plecy, uklękła przede mną i nadziała się na moją dzidę, zaczęła mnie ujeżdżać jak konia wyścigowego. Wszystko co widziałem w tym momencie to jej wspaniałe piersi podskakując w rytm pieprzenia, gdy już osiągnęła to co chciała zeszła ze mnie i włożyła sobie do ust mojego ogiera i zaczęła go ssać z coraz większym zapałem i siłą doprowadzając mnie do wytrysku. Łapczywie zaczęła łykać i spijać pozostałość po życiodajnym soku. Wycięczeni ...
«12»