z szefem męża
Data: 27.09.2019,
Kategorie:
Zdrada
Twoje opowiadania
Autor: Obca, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Nie wiedziałam co zrobić.Mojemu meżowi groziła utrta pracy,a przecież mielismy dwa kredyty do splacenia.Nie moglam przecież pozwolić,by zabrano nam,mój rodzinny dom,w którym się wychowalam.Dorastałm.W dodatku ten jego szef,który mnie jawnie podrywał.Wyraznie dawal mi do zrozumienia,przy kazdej możliwej okazji,że ma ochotę na mnie.Sugerowal,chociaz nie bezposrednio,ze jest w stanie nam pomóc Bylo dla mnie jasne,czego w zamian odemnie oczekuje.Nigdy jednak tego mężowi nie powiedziałam,bo myślałam,że jakoś uda nam się wybrnąć z tych kłopotów.Prawda była inna.Bank domagał się zwrotu należnosci i coraz częsciej odwiedzał nas komornik.Coraz częsciej dostawalismy pisma ponaglające i sytuacja była coraz to gorsza.Zrozumialam wtedy,ze nie ma chyba innego wyjscia,jak ulec szefowi męża i dać mu to,czego oczekuje.Wprawdzie nie byłam z tego dumna,ale tylko tak,moglam uratować,nasz rodzinny dom.Mój do.Oklamałam męża.Powiedziałam,że jedna z koleżanek robi babską impreze i pewnie wrócę puźno.Nie bronił mi,ale też nie bardzo mu się podobało to,ze jestem wyzywająco ubrana.Miałam na sobie,obcisłą czarną sukienkę,ktora miala suwak na plecach.Była też krótka.Jego zdaniem za krótka.Powiedziałam mu wtedy,że pzesadza.Chcąc uniknąć nie potrzebnej kłotni,cmoknęlam go w usta,mówic,ze zawsze moze zaprosic kumpli na piwo.Wychodzac,czulam się jednak okropnie.
Do domu szefa męża,dotarlam po czterdziest minutach.Był zadowolony z mojej wizyty i nawet oswiadczył mi,ze czekał na mnie.Szybko ...
... sprowadziłam go na ziemię,mówiąc mu,że to tylko interes.Ze jest mi potrzebna ta kasa i tylko dlatrgo się u niego zjawiłam.
Usmiechnął się i zaprosił mnie do dużego salonu.Zapronował lampkę wina i tak dalej.Nie wiem ile czasu spedzilismy na rozumowie,bo nie patrzylam na zegarek. Zobaczylam,ze w pewnej chwili polozyl na stoliku kopertę,wypchaną pieniędzmi.Usłyzalam z jego ust,ze umowa to umowa.Ja tez go zapewniłam,ze tak jest i się zaczęło.
Bardzo spokojnym tonem powiedzial,ze mam się rozebrać.Ze chce patrzec jak,to robię.Drgnęłam,ale co mialam zrobić.Wstalam i prze sunęlam się w jego stronę.Stanęlam jakieś dwa kroki od niego.Zalozylam rece na plecy i rozpięlam suwak sukienki.Powoli ją z sunęłam z ramion.Poczekała,aż opadnie ona do kostek nóg i wykonałam mały kroczek do przodu.Uslyszałam,ze mam zdjąć biutonosz,bo chce zobaczyć moe cycki.Z drzenie go rozpięlam.Od slonilam swoje piersi.Znowu usłyzalam jego glas.Tym razem powiedział,ze chce widziec moją cipkę.I znowu uleglam.Znowu zsunęlam z siebie majteczki.Uslyszalam,ze westcnąl i patrzac na mnie wstal.Pod szedl do mnie..Cicho powiedzial,ze mam jego rozebrac.Nawet polozyl rece na mojej glowie.Silnie na mnie napieral i osunęlam się na koana.Z zamknietymi oczami rozpielam guzik spodni.Rozporek.Sciagalam z niego spodnie.Te meskie slipy.Uslyszalam ze mam mu obciagac.Staralam się to jakos opuznic,ale i tak nie mialam wyjscia.Z nie smakiem,zaczelam brac mu do buzi i czulam się jak pospolita,uliczna dziwka.Przy ciągal mnie do siebie,a ja sie ...