-
W motelu
Data: 03.10.2019, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Ktoś , Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Miałam do wyboru. Albo pozwolić by kompromitujace mnie materiały, trafiły na biurku pani dyrektor i utrata zawodu na całe życie. Albo ulec temu uczniowi, który te materiały posiadał. Tej pierwszej możliwości, nie brałam wogole pod uwagę. Zostawiła mi ta druga możliwość.Musialam się jednak upewnić najpierw że po wszystkim, materiały te, ulegną zniszczeniu i nigdy nie ujrzą światła dziennego. Co prawda nie miałam pewności, że tak nie będzie, ale musiałam być dobrej myśi.Na szczęście, mojego męża nie było wtedy w domu, więc w tej kwestii mogłam być spokojna. Pojechałam po południu na wyznaczone miejsce spotkania i bez trudu trafiłam do nie dużego motelu za miastem. W Rzepecki musiałam nie źle nakładać, mówiąc że przyjechałam odebrać siostrzenca. Nie chciałam by mnie, o coś podejrzewany.Zapewne było odwrotnie, ale nic nie mogłam na to poradzić. Znalazłam się na piętrze, a po chwili w pokoju, w którym na mnie czekał. Siedział na wąskim fotelu w rogu pokoju przy oknie i patrzył na mnie. Rzuciłam torebkę na łóżko z metalowymi okuciami i się odezwałaś. -Dobra. Mam nadzieję, że masz wszystko. -Umowa to umowa. - odezwał się do mnie. -W porządku. Chcę to mieć już za sobą, - powiedziałam. -Nie rozumiem. Naprawdę nie rozumiem. Taka ładna kobieta jak Ty, puszcza się z kimś takim jak ten ...
... przyglup.-odezwal się. -O co Ci chodzi? - zapytałam. Nie odpowiedział. Wstał i podszedł do mnie. Z Suna zemnie sukienkę i patrzył na moje cialo. Kazał mi się rozebrać, a ja to zrobiłam. Gapiów się na moje cycki, zdejmując spodnie. Niebieskie bokserki. Kazal mi usiąść na brzegu łóżka i stanął przede mną. Kazał mi go brać do buzi. Przy sunal go do moich ust i znowu powiedział, że mam mu robić łaskę. Rozwala usta. Robiłam to i nie wiem jak długo. Dwie. Trzy. Może cztery minuty. Potem się od sunal. Kazał mi kulek ac na czwórka w poprzek łóżka. Zrobiłam to, a on stanął za na. Kazał mi się przesunąć ciałem do niego i się na biła. Jego penis wszedł wemnie. Chwycił mnie w okolice bioder i zaczął brać. Nie jechałam. Nie stekalam. Zaciskalam żeby a dłonie wciskamy w pościel. Chciałam, by jak najszybciej skończył. By jak najszybciej,doszedł.Nagle się pochylił. Obmacywal moje piersi i posuwales mnie jak automat. W bił się wemnie raz. Drugi. Trzeci. Dociskal się i zalewal mnie swoją spermą. -Jesteś świetna w łóżku - powiedział odsuwajac się odemnie - Wszystko jest tam. W tej szarej kopercie-dodal kierując się do łazienki Gdy wrócił byłam już ubrana. Poczekam aż on się u bierze. Dla bezpieczeństwa, razem opuscilismy motel. Nie miałem zamiaru z nim rozmawiać. Wsiadam i odjechał, zostawiając go na parkingu.
«1»