Taśma nr 2 - Opowiadania Erotyczne

Taśma nr 2

 Pokoj był naprawdę duży i przestronny. Swobodnie mogło się w nim zmieścić z dwadzieścia osób. Jak nie więcej. A znajdowało się w nim, za ledwie kilku mężczyzn. Wszyscy jednak mieli zasloniete twarze maska i, więc trudno było ocenić, kto z nich jaki jest. Czy przystojny. Czy nie. 
 Na samym środku tego pomieszczenia stał okrągły stół, wokół którego oni się zebrali. Zebrali się, a raczej stali nad leżącą na nim, nagą moją mamą. Jeden z nich ten najwyższy i szczupły,pod szedł do niej. Uniósł jej nogi i ułożył je sobie na swoich ramionach. Ociera się parę sekund o jej cipke i wszedł w nią. Mama cicho jekneła, a on ją pieprzylismyy. Szybko ale rytmicznie. Inny facet, znalazł się swoim ogieriem przy jej twarzy. Zadbał by mama,poczula go w ustach. Tamten nadal ją posuwa łezka. Nagle wbił się w nią. Ściskal jej uda dłońmi i się spuszcza, mamrotajac, że cipka mamy jest fantastyczna. Gdy się wysunął, jego sperma zaczęła wpływać. Nie przeszkodziło to facetowi, który przed chwilą miał go w ustach. Teraz jego ogier, zaznawał szczęścia w jej cipce. Poruszał się w niej nie co wolniej. Inni czekając na swoją kolej walilo rękoma swoje kutasy.
  Kolejny facet zaspokoi moją mamę i jej cipka przyjęła, kolejną porcję sperma. Po nim, zaczęli brać kolejni faceci, a mama ciężko oddychają. 
 Ostatni z sunal mamę z stołu. Od wrócił ja i po chylilam. Lekko uniósł biodra, a mama stela. Zrobiła to, bo jego kutass był największy. Widzialem jak się do ciska do mojej mamy całym ciałem. Jak w nie kończy. Z rozkoszą kończy. I znowu. Jak na poprzedniej taśmie, ekran zrobił się czarny, a ja byłem cholernie podniecony. Mój penis sterczal jak samotny kółek w płocie. 
 Musiałem jednak wstać, by schować płytę na swoje miejsce. 
 Postanowilem, pujsc do kuchni, przygotować sobie kolację.