1. W lasku od tyłu.


    Data: 01.01.2020, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Bez, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

     
      Siedziala w samochodzie na miejscu pasażera, zapakowany na zupełnym odludziu. Siedziala obok dziewietnastoletniego chlopaka, a jednocześnie, siedziala obok ucznia. Obok jednego z uczni. Siedziala i nie wiedziała co ma zrobić. Jak się ma zachować. Co ma powiedzieć, po tym wszystkim, co usłyszała z jego ust. Po tej jego śmiałe propozycji. Jakże odważnej propozycji. Siedziala, patrzyła na niego i myślała o sobie. O swoim życiu. O swoim mężu. Myślała o tym, że tak naprawdę w ostatnim czasie nie układa się między nimi zbyt dobrze, więc nie wiele miała w zasadzie do stracenia. Wprawdzie nie co się bała i nadal się wahadła, ale z drugiej strony, chyba chciała tego, tak samo jak on. Jeszcze raz spojrzala na.chlopaka i jeszcze raz, rozejrzał się do okola. Sprawdzała czy rzeczywiscie, może czuć się bezpieczna. A uznawszy, że tak jest, odezwala się wreszcie.
      = Dobrze. Zrobię to.Ale nie tutaj. Nie w samochodzie. 
      = A gdzie?
      = Tam. =odpowiedziala wskazując palcem przed siebie.
       Wysiadla. Nie patrząc za siebie na chłopaka, prze szła, kawałek drogi i znalazła się przy wąskiej drozce, prowadzącej w głąb tego lasku. Gdy zaś spojrzala za siebie, zobaczyła, że i chłopak w końcu, wysiadł, podążając za nią., Zrownal się z nią i teraz już oboje zniknęli na tej druzce lesnej. 
      Ich spacer nie trwał ...
    ... długo, bo nagle się zatrzymała. Bo nagle stanęła przed nim. Drzacymi palcami obu dłoni, rozpiela mu spodnie. Wzdychajac powoli się osunela w dół jego ciała. Powoli opuściła po jego nogach spodnie i slipy. Oddychalam nie równo, ale przysunela twarz do jego krocza. Rozwala usta by wziac do buzi jego penisa.Slyszala,ze chłopak postępuje, a ona go brała do buzi. Zsala mu go. Robiła to jakieś kilka minut, poczym wstała. Od wrocila się. Patrzył jak wsunela dłonie pod spudniczke. Widział, że zdjela majteczki. Po chylilam się, opierając się rękoma o gruby konar wysokiego drzewa. Spojrzala za siebie i czuła, że unosi jej spudniczke. Czuła że się zbliżył. Wydała z siebie cichy stlumiony okrzyk, bo jego penis się w  niej zaglebil. Bo wdarl się w nią cały. Jeczala, stekala, a on ją brał. Brał ja z rozkoszą. Poruszał się rytmicznie. Robił to coraz szybciej i mocniej. Do chodził. Był coraz bliżej wytrysku.Wyszeptal że zaraz wytrysnie a ona wycedzil, że ma nie przestawiać. Ze ma to zrobić w środku. Zadrzala. Tak bardzo zadyvotala. Trzesly się nogi uda, a on w niej kończył. Spuszcza się jej do środka. Spuscil się do końca i wysunął się z niej. 
      Zapinal spodnie, a ona włożyła majtki. Poprawiła spudniczke i patrzyła mu prosto w oczy. 
      =Było mi dobrze. = powiedziała cicho. Pocałował go w usta.
      Od wiózł ja. 
    
     
«1»