Sredniowiecze
Data: 02.01.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Twoje opowiadania
Autor: Albastor, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... inicjacji seksualnej. Najczęściej dziewczynki były wydawane za mąż w wieku 13-14 lat a już wcześniej często traciły swoje dziewictwo. Chłopcy robili to przeważnie w momencie gdy pojawiały się pierwsze wytryski. Mocno też rozwinięta była taka usługa jak burdele, często organizowane i prowadzone dla zysku przez biskupów.
Bogumiła przeżyła w swojej norze niemal rok, modląc się żarliwie do Boga i pragnąc mu służyć jak najlepiej. Wiedziała, że prim w tej wspólnocie, którą trudno byłoby jeszcze nazwać zakonem, wiedzie najstarsza kobieta. Często wyznaczała ona dziewczyny, niewiele starsze od niej i młode kobiety żeby szły do miasta, do domu biskupa. Nie widziała żeby kiedykolwiek któraś wróciła do swojego legowiska.
Był piękny wiosenny poranek. Bogumiła zagłębiona była w porannej modlitwie gdy nagle poczuła czyjąś obecność w swojej przytulnej norce. Odwróciła głowę i zobaczyła za sobą ową właśnie kobietę.
- Mam dla ciebie zadanie. Jeszcze dzisiaj musisz wyruszyć do miasta i odwiedzić dom Jego Eminencji Biskupa – powiedziała ze spokojem – Tu masz prowiant na drogę i moje błogosławieństwo.
Do miasta było dosyć daleko i czekał ją niemal cały dzień marszu. Rzeczywiście wyruszyła rano a dotarła gdy słońce chyliło się ku zachodowi. Szybko znalazła dom Biskupa. Zresztą nie było to trudne gdyż była to jedna z największych i urządzona z ogromnym przepychem budowla w mieście. Próbowała wejść głównym wejściem ale odesłano ją do bocznej furty, która wiodła na zaplecze kuchenne domostwa. ...
... Na początku nawet się ucieszyła, przypuszczając, że będzie pracowała w kuchni. Jednak bardzo szybko okazało się, że jest tu w zupełnie innym celu.
Przywitała ją tęga, starsza kobieta. Bogumiła z miejsca ją polubiła, ponieważ bardzo przypominała jej matkę. Była też z pozoru oschła i stanowcza ale w jej oczach można było wyczuć dziwne ciepło i troskę o los nowo przybyłej.
- Dobrze, że jesteś – przywitała Bogumiłę – Dobromiła i Lesława już są od rana. Zaraz je zawołam to przygotują ci kąpiel. Na razie siadaj na zydlu i odpoczywaj. W końcu to ty przebyłaś najdalszą drogę.
- Dobrze proszę pani – dziewczyna grzecznie usiadła na wskazanym taborecie.
- Oj nie kłamały wcale mniszki opowiadając o twojej urodzie. Ile ty możesz mieć wiosen? - kobieta przyglądała jej się uważnie.
- Według tego co mateczka mówili to chyba prawie 13 – dziewczynka z wdzięcznością spojrzała na gospodynię.
- To młodziutka jesteś i jestem pewna, że powinnaś spodobać się Ekscelencji – nadal jej się przyglądała z uwagą.
Nagle do komnaty kuchennej wpadły jak wicher dwie dziewczyny. Bogumiła domyśliła się, że to zapewne Dobromiła i Lesława. Obie były ubrane już w zupełnie inne suknie, nie takie proste jak ta jej pustelnicza. Gospodyni nalała duży garnek gorącej wody do balii i potem sprawdzając temperaturę łokciem uzupełniła ją zimną.
- Rozbieraj się dziewczę drogie a wy pomóżcie jej wejść do kąpieli – starsza kobieta z podziwem patrzyła na Bogumiłę. Zdjęty czepek uwolnił jej puszyste, rude, długie włosy, ...