Prezent
Data: 15.01.2020,
Kategorie:
Zdrada
Twoje opowiadania
Autor: Draco, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Ta historia wydarzyła się naprawdę.
Było to jakieś dwa miesiące temu, moja córeczka obchodziła drugą rocznicę urodzin i dzień po tym przyszła do nas moja chrześniaczka z prezentem dla córki.
Żona była w pracy, więc byliśmy tylko we troje. Moja chrzestna córka jest niewysoką brunetką o drobnym biuście i bardzo zgrabnym tyłeczku i choć niedawno skończyła trzydzieści jeden lat była panną.
W odwiedziny przyszła prosto po pracy , zaproponowałem więc coś do jedzenia . miałem akurat spaghetti. Wiem, że lubi to danie i jak myślałem chętnie skorzystała z zaproszenia. Zaprowadziłem ją do kuchni i zaserwowałem słuszną porcję makaronu i kieliszek czerwonego wina gdy Ania, bo tak miała ma imię chrześniaczka wraz ze mną zajadała się obiadem moja córeczka bawiła się w pokoju prezentem, który po zachwytach dochodzących do nas z pokoju bardzo się spodobał.
My w tym czasie rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, wypite wino coraz bardziej rozwiązywało nam języki. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat braku chłopaka , Ania powiedziała, że ma tam kogoś z doskoku ale nie chce się wiązać na dłużej bo ma w planach zrobienie dodatkowych kwalifikacji zawodowych co może wiązać się z wyjazdami na trochę dłużej.
W pewnym momencie podczas gestykulacji strąciła kieliszek, który spadając oblał winem jej jasną bluzkę. Powiedziałem żeby poszła do łazienki i zaprała bluzeczkę bo zostanie plama, tak zrobiła a ja poszedłem do córki sprawdzić jak się bawi. Za chwilę usłyszałem głos Ani dochodzący z ...
... łazienki, żebym przyniósł jej sól bo to najlepszy sposób na wywabienie plam po winie.
Moja córeczka zmęczona zabawą nowym prezentem leżała na kanapie i oglądała bajki więc wziąłem z kuchni, sól i poszedłem do łazienki. Bez zastanowienia wszedłem do środka gdzie Ania pochylona nad umywalką w samym biustonoszu walczyła z plamą po winie. Speszyła się trochę widząc mnie wpatrzonego w jej biust ale roześmiała się i poprosiła bym dał jej tą sól. Zrobiłem to i zaczerwieniony ze wstydu wyszedłem z łazienki mając przed oczami czarny , koronkowy biustonosz Ani.
Zaproponowałem, że dam jej jakąś podkoszulkę zanim jej bluzka wyschnie , powiedziała, że
to dobry pomysł i dałem jej jeden ze swoich tishertów.
Po jakichś dziesięciu minutach Ania wyszła z łazienki w moim podkoszulku i oznajmiła, że jej bluzeczka została uratowana i, że musi teraz wyschnąć. Zaproponowałem kawę i siedząc na kanapie obok siebie sączyliśmy małą czarną oglądając bajki z moją córeczką. Znowu zaczęliśmy rozmawiać i Ania powiedziała mi, że ma problem z kręgosłupem, który często ją boli, przez co już parę razy była na zwolnieniu. Wprawdzie chodziła na rehabilitację ale niewiele to pomagało. W czasie naszej rozmowy moja córeczka zasnęła i zajęła większość miejsca na kanapie. Widząc to Ania ostrożnie aby nie obudzić dziecka zsunęła się na podłogę i nadal kontynuowaliśmy rozmowę.
Muszę tu nadmienić, że Ania była córką kolegi mego ojca więc nie byliśmy spokrewnieni.
Z racji tego, że mój podkoszulek był sporo za ...