Labirynt Przerazenia
Data: 11.07.2018,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax, Źródło: xHamster
... Gdy już były sine w pręgach podwiązała moje dłonie wysoko do sufitu i naciągnęła moje ciało aż kości i stawy zatrzeszczały. Po założeniu metalowego stanika i zakręceniu śrub moje cyce wyprężyły się i zesztywniały. Poczekała aż cyce nabiorą twardości i napęcznieją żyłami. Gdy już była zadowolona to w każdy cycek wbiła mi przez sutek bardzo długą igłę. Musiała być nie tylko gruba, ale i długa bo poczułam ją aż przy piersi. Strzykawka była bardzo dużej pojemności. Jak nic zawierała, co najmniej 300ml czerwonego, oleistego płynu! Nie patyczkując się za bardzo wstrzyknęła mi ten olej w każdy cycek. Ależ bolało wspaniale. Cyce napuchły potwornie! Każdy dotyk, ruch wyzwalał okropny ból. Po zamocowaniu stanika, kręcąc śrubami powoli miażdżyła mi każdy cyc osobno. Okropny ból odbierał mi rozum. Gdy przestawałam wyć a zaczynałam bełkotać to przerywała torturę cyca i polewała mnie zimną wodą z węża. Po chwili tortura była kontynuowana! Gdy cyce były zaciśnięte do granic możliwości przebiła je trzema igłami na wylot, każdy. Ja skowycząc szarpałam się a ona kręciła igłami! Zemdlałam kilka razy. Ocknęłam się dochodząc do siebie i wisząc za jedną nogę głową w dół. Sine balony cycków pulsowały ostro. Gdy uznała, że jestem gotowa na dalszy ciąg, podprowadziła mnie piszczącą i błagającą o zmiłowanie do przyrządu, który wyglądał jak drewniana ściana z dwoma dziurami. Oczywiście tak jak kazała trzymałam dłońmi poziomo to, co było kiedyś moimi cyckami. Od strony, co mnie podprowadziła stał ...
... drewniany „koń” z poziomą belką. Koń lub konik jest to przyrząd na czterech mocnych nogach, w najprostszym wykonaniu, zbudowany z poziomej belki, lub odpowiednio wyprofilowanej listwy, skierowanej ostrą krawędzią do góry. Na ta krawędź sadza się okrakiem torturowanego lub torturowaną tak, aby jej stopy nie dotykały podłoża. Ciało całym ciężarem spoczywa kroczem na kancie belki. W krótkim czasie ból krocza staje się nie do wytrzymania. Belka może być odpowiednio wyprofilowana i wyposażona dodatkowo zależnie od posiadanych narządów. Na „koniku” torturuje się odbyt, krocze i narządy jednocześnie. Aby zwiększyć ból często stosuje się „koniki” zmechanizowane, które podskakują, drgają itp. Dodatkowo obciąża się stopy ciężarami. Na takim właśnie ruchomym koniku zostałam posadzona. Sterczał z niej ogromny masywny kutas. Zmusiła mnie, abym stanęła okrakiem nad belką a następnie nabiła mnie na tego kutasa. Krzyczałam mocno, gdy poczułam, że kutas nie tylko rwie mi odbyt, ale i wejście w kiszkę! Moje narządy zostały przyciśnięte do belki metalową opaską. Wór rozdzielił się na boki opinając jaja. W kutasie miałam metalowy sztyft. W usta wsadziła mi knebel w kształcie długiego, grubego kutasa. Całe ciało moje zostało przysunięte do ściany przyrządu. Gdy belka, na której siedziałam podjechała do góry, straciłam oparcie stóp i zawisłam całym ciężarem ciała kroczem na kancie belki! Do obu stóp podwiesiła wielkie ciężarki. Moje cyce zostały przewleczone przez otwory w ściance przyrządu na d**gą ...