1. Wystraszona siostra


    Data: 30.03.2020, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: On., Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Miała czternaście lat i nie byla dziewicą. Uwierzcie w to? Moja czternastoletnia siostra, Katarzyna, nie była dziewicą! Sam w to nie mogłem uwierzyć, ale była to, cholerna, brutalna prawda.Byl to nie zaprzeczalny fakt i nic już, nikt nie mógł z tym zrobić..Na dodatek zaczęła się ubierać coraz bardziej wyzywająco. Coraz bardziej kusząco. Coraz częściej widywałem ja w obcislych bluzeczkach, którymi podkreślała, swoje, piersi. A miała je całkiem, całkiem, jak ten wiek. Coraz częściej zakładała, krótkie spudniczki. Coraz śmielej, odsłaniała te swoje zgrabne nóżki. Swoje okrągłe uda. Nawet zdarzyło mi się za obserwować, że zaczęła Lubiec nosić, seksowną bieliznę. To jeszcze nic. Z względu na to, że nasi rodzice pracowali za granicą i przyjezdzali nie tak często, jakbym sobie tego życzył, to ja sprawowałem nad nią opiekę. Co prawda, wpadała do nas siostra mamy, czyli Ciocia, ale też nie zawsze miała czas. Więcej dzwoniła, niż zaglądała. A jak już, to wcale nie na długo. Wypijała kawę, sprawdzała, czy wszystko wporzadku i tyle j@ z siostrą widzieliśmy. Ale tak czy inaczej, nie mogłem nie zareagować, co do siostry, bo nie chciałem, by rodzice mieli puzniej do mnie jakieś pretensje. Chociaż trudno u pilnować, nastolatkę w jej wieku. Bo i wiek buntowniczy. Ale przy tym wszystkim, nie przypuszczalem, nawet. mi się nie śniło, że ja, jej starszy brat, jej rodzony prawdziwy brat, będę ją bzykał. Że będę bzykał, własną rodzoną siostrę. I wszystko, przez tą cholerną burzę, która rozpętała ...
    ... się tamtego wieczora na całego. Najpierw zaczęło padać. Potem zaczęło łac i jeszcze potem lało tak, jakby się jakaś chmura oberwała. Zaczelorabac raz za razem. Do tego błyskało się jak diabli. Nawet światło zaczęło mrugać i myślałem że lada chwila, piorun trzaśnie w jakiś przekaźnik prądowy i zostaniemy bez światła. Ja jednak, siedząc w ogólnym pokoju, oglądałem telewizję, choć wiedziałem, że bardzo ryzykuję. W pewnej chwili do pokoju wpadła, niczym strzała Kasia. Była blada. Przestraszona. Cała się trzęsła. Bardzo szybko znalazła się przy mnie na kanapie i przy każdym kolejnym huku, tuliła twarz do mojego torsu. Nie mal wbijała w okolice mojego brzucha swoje pazurki i nie było to przyjemne.
      --- Kaśka. Przestan mi wbijać te pazury - - odezwałem się wreszcie.
      ___ Niech to się skończy. Niech to się wreszcie skończy. === odparła cicho i bardzo mocno przestraszona. 
      ___ To tylko burza. === odparłem ____ W domu jesteś bezpieczna === dodałem.
        Huknęło tak potężnie, że sam podskoczyłem. Szybko wyłączyłem sprzęt z prądu i wróciłem do siostry. 
      ___ A jak coś się stanie?
      ___ Nic się nie stanie.
        Ponownie huknęło. Raz drugi trzeci. Gdy huknęło jeszcze raz, Kasia opuściła głowę wprost na moje nogi. Wręcz skryła twarz, w moich udach, a ja zacząłem gładzić jej włosy, starając się ją uskopoic. Jednoczesnie, koszula się podniosla, a ja mimo wszystko, zobaczyłem, że ma ona na sobie, białe koronkowe majteczki. Na szczęście, grzmot zaczął ustępować, więc się odezwałem. 
     ...
«12»