Poker z synem
Data: 05.04.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Twoje opowiadania
Autor: Mysliciel, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Zaproponowała mojemu synowi pewien układ i zrobiłem to świadomie. Powiedziała mu,ze zagram w nim w pokera. Powiedziała ze gra będzie składała się z dziesięciu rozdań i jeżeli przegram,zrobię to co będzie chciał. Wykonań każde jego polecenie. A ze wiedziałam,ze ma na mnie ochotę,bo to czulam,to tez moja propozycje,przyjął z zadowoleniem. Nie zamierzalam mu jednak ułatwiać zadania bo w czasach studiów,często ogrywalam chłopaków na co się zloscili. Umialam całkiem nie źle blefowac. Przeważnie rzucali kartami a ja zgarnalam nie źle sumki wtedy. Z .moim synem tez tak zamierzalam postępować, choć okazał się równym przeciwnikiem.Nie szło mi z nim tak jak się spodziewalam,bo też umiał to nie źle robić. Chyba miał to po mnie. Bo po nikim innym na pewno nie.Graliśmy juz jakiś czas i przegrywalam dwoma rozdaniami. Wiedziałam ze jak tak dalej pujdzie to naprawdę z nim przegram. Kolejne rozdanie tez przegrała,ale kolejne dwa z rzędu wygrała.Wyszlam nawet na prowadzenie i wydawało mi się ze juz mam syna w garsi. Pomylilam się,bo znowu wygrał. Zdalam sobie sprawę,ze jestem bardzo bliska porażki. Przegranej.Trzymalam te karty w rekach i zerkalam na syna. Chciałam by się czym kolwiek zdradził,ale siedział po przeciwnej stronie stołu nie wzruszony. Nie pozostawało mi juz nic innego,jak sprawdzić. Polozylam swoje. Miałam dwie dziewiątki i dwa dupki.Widzialalam ze syn spojrzał na mnie. Uśmiechnął się. Powiedział,ze jestem nie zła w te klocki,ale on jest lepszy. Tylko jedno słowo pojawiło się ...
... w mojej głowie po jego słowach.-- PRZEGRALAM. -- I rzeczywiście tak było. Zobaczylam trzy asy.
*** Widzisz mamo. Tez umiem nie źle blefowac. -- powiedział,usmiechajac się do mnie.
*** Miales po prostu szczęście. - stwierdziła
*** Szczęście nie szczęście,ale wygralem. -- odparł dumnie.***,Zresztą. To był twój pomysł,by zagrać. Sama zawarlas ze mną układ.
***,Wiem ,wiem. -- oznajmiłam i odetchnelam.
*** Wiem co bym,chciał,byś zrobiła.-- odezwał się do mnie i przeniósł się z tego krzesła na kanapie. Usiadł na samym środku i spojrzał na mnie. *** Chcę byś się rozebrala.
Westchnelam cicho. Sama mu to zaproponowała,wiec układ,był układem. Coz mogłam na to poradzić.Siedział i czekał aż to zrobię.Było mi trochę nie zręcznie,ale mimo wszystko wstalam i przesunęła się w kierunku syna. Stanęła jakieś dwa kroki od niego i zaczęła to robić. Zaczęłam się przed własnym synem rozbierać.Naprawdę zaczęła się przed nim rozbierać. Cholera. Zaczęła to robić ! Rozpielam bluzkę guzik po guziku. Zdjelam ją i rzucilam na podłogę. Rozpielam spudnicze i z sunela się ona po moich nogach.Widziałam podniecenie w oczach syna,gdy rozpinalam biustonosz. Przytrzymalam jego miseczki poczym go puscilam. Opadł na podłogę i odslonilam swoje piersi. Przebieglam po nich dłońmi i widziałam,ze penis syna się wyprezyl w tych jego spodenkach.Nawy uznalam ze nie jest on wcale mały.Wsunelam palce wskazujące obu dluni w majteczki i chwycilam ich gumeczke. Zobaczylam ze syn zdejmuje spodenki i zaczyna piescic ...