1. Wiedźmin : Orgia i magia cz1


    Data: 02.05.2020, Kategorie: Fantazja Twoje opowiadania Autor: PisarkaErotyk, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ,, Wiedźmin : Orgia i magia. 
    
    - I gdzie tym razem? - Spytała Triss Keire Metz przez portal.
    Keira akurat była w trakcie kąpieli gdy Triss jej przerwała. Kroplę wody spływały po blond włosach czarodziejki, a jeszcze więcej po jej jędrnych acz małych piersiach.
    - Kojarzysz to jezioro jaki kilometr od Oxsenfurtu? - Spytała Metz.
    - To nad którego brzegi jest parę zrujnowanych chat.?
    Keira przytaknęła.
    Triss usiadł na krześle układają nogę na nogę.
    - Kto tam będzie? - Dopytywała.
    - Yennefer, ty, ja, Fringilla Vigo oraz dwóch nowych gości.
    Triss uniosła brew.
    - Priscilla i Ciri.
    Merligolt nagle poczuła ukucie w żołądku.
    - Spokojnie Priscilla niedawno zerwała z Jaskrem..
    - Nie żartu sobie Metz! - Wrzasnęła Triss - Wiesz, że Ciri jest dla...
    - Dla mnie jak siostra.
    Keira wstała z wanny pokazując nagie, piękne ciało. Pięknie wygolona różowa cipka oraz małe ale jak mówiłem kuszące piersi
    - Triss zrozum - zaczęła czarodziejka - Ciri pragnie seksu z kobietami więc lepiej z nami niż w burdelu.
    - Ale...
    - Nie ma ale! - Metz zasłoniła ciało ręcznikiem - Yenn nie jest biologiczną matką Ciri. Tak samo ty nie jesteś jej siostrą.
    Triss westchnęła.
    
    Dzień w którym miała odbyć się orgia nadszedł.
    Triss zeszła z konia i z marszu podeszła do stojącej przy drzwiach chaty Yenn.
    - Hejka Yenn.
    - Hej Merligolt
    Czarodziejki pocałował się w usta. Yennefer odrazu złapała Triss za jej krągłą pupę.
    - Reszta jest w środku. - powiedziała kruczo włosa czarodziejka.
    - W takim razie ...
    ... idziemy.
    Jak powiedziały tak zrobiły. Yenn najpierw zamknęła drzwi od chaty, a potem za pomocą magi otworzyła Właz w podłodze.
    - Długo kopaliście? - Spytała Triss schodząc w dół drabiną.
    - Trochę magii i uwinęliśmy się w dwa tygodnie.
    
    Triss spiorunował widok jaki zobaczyła.
    Stojący w rogu przykuty łańcuchem koń z ogromnym prąciem któremu Keira właśnie waliła by mu nie opadł. W drugim koncie szafa, a w niej bicze, smycze, dilda którym przyglądał się Priscilla. I cztery kanapy po środku ułożone w okrąg.
    - Skąd ona ma... - Wymamrotał Triss skazują na wielki penis Fringille który czarodziejka z radością prezentowała Ciri.
    - Magia - Odparła Yenn rozbiera jąć się i siadając na przeciwległej kanapie.
    
    Inne czarodziejki oraz Priscilla i Ciri szybko przerwały,, przygotowania,, do zabawy. Każda usiadła pod dwie. Triss siedziała okrakiem na Yenn która trzymała ją za pupę oraz całował duże piersi rudowłosej. Keira wybrała Priscilla którą  głaskała po nagim udzie. Ciri został przy Fringilli. Położyła głowę na jej nodze i dała się głaskać po siwych włosach.
    - Ciri wiesz jakie są tu zasady? - Spytała Yenn patrząc na wyglądające na skrępowanie Cirri i Priscille.
    - Nikt mi nie powiedział o zasadach - Powiedziała Ciri spokojnym nawet trochę wrogiem głosem.
    - Mi tak samo - Dodał już mniej pewnie Priscilla.
    Yennefer się uśmiechnęła i założyła smycz na Triss która nawet nie drgnęła.
    - Co rok na naszej orgii są panie i ich służące. Robimy to na przemian raz ty jesteś Panią, a raz ...
«12»