Moja żona i Sławek. 11
Data: 20.07.2018,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster
... przerywaj proszę...
Wiedziała, że będzie szaleć, dlatego rozłożyła ręczniki...ja to rozumiem, zwykła reakcja organizmu na wysiłek, ale czy młody zrozumie...?
A on zaczął szaleć, podłożył dłonie pod jej półdupki i zaczął taką jazdę, jakby miał kobietę po raz pierwszy...ta się darła, sikała i dostawała następne orgazmy...a on gwałcił jej ciało jak wariat...całował ją, ona szarpała mu włosy, prawie zaczęła drapać mu plecy, i następne, i następne...
- Koniec, już nie mogę...
- Chcę się zlać. ale te gumy mi przeszkadzają, mogę zdjąć...
- Tak, zdejmij je i zalej mi cipkę, zaznacz swoją własność nasieniem...jak najgłębiej...
Cholera, zlałem się, to jest takie piękne, że znowu ją kocham za to...i nienawidzę...młody klęknął, przysuwając się wsadził całego, ona odchyliła nogi na boki, chwyciła go za szyję. a ten zaczął ją pierdolić jak sukę w ruji, patrzyli sobie w oczy, naprawdę piękny widok, idealni kochankowie... zlał się dość szybko...ale nie wyciągał, leżeli tak i się całowali...
- Nie zajdziesz w ciążę ?
- Nie..
- A dasz mi kiedyś w dupkę ?
- Zastanowię się...będzie mnie boleć...ale może zrobię to dla ciebie, jesteś taki delikatny, taki...inny...mogłabym cię pokochać....i odwróciła głowę na bok, jakby patrząc w kamerę...ale jest już za późno...
Zmroziło mnie, ale raczej tylko tam spojrzała, w tę stronę...była prawie niewidoczna...nie z tej odległości... Mogłaby go pokochać, ja się tak kochałem z nią, delikatnie, z czułością, oddawałem całego ...
... siebie...nie... nie lubię jej...a czemu za późno ?
Następny filmik do kolekcji, jest już dosyć spora... przeklinam ją i dziękuję, kocham, ale i nienawidzę...
Byłem jednego dnia w restauracji, rozmawialiśmy z szefem kuchni o wprowadzeniu dań grillowanych na ogniu, jako dodatki do menu, gdy przyszli, ona i Sławek na obiad. Nie widzieli mnie, gdyż stałem tyłem do nich, a potem się wycofałem, zresztą mnie to się tu nie spodziewali na pewno. Ale podkusiło mnie, aby posłuchać o czym rozmawiają...Pomieszczenie gospodarcze, z małym okienkiem, akurat było w okolicy ich stolika...Rozmawiali o pierdołach, potem Sławek dostał telefon i był bardzo zadowolony...
- Dostaniemy kredyt, znalazłem frajerski bank, który nas uratuje, dostaniemy 500 tyś i jakoś będzie...
- A co chcą za to ?
- Jak zwykle, zakład pod zastaw...
- Dacie ?
- Ojciec się wścieknie, ale nie na wyjścia... a ja spłacę w części tych drani... nie będziesz musiała już nic im robić... przepraszam cię, za te gwałty i tą orgię w lesie, naprawdę nie wiedziałem, że ich tylu będzie...
Moja spuściła głowę, nic nie odpowiedziała, musiało ją boleć...kurwa, jaka cudowna miłość, w piękny układ się wdała, cholera, źle miała w domu, za co ? no za co, to wszystko, się pytam ?
- Muszę ci coś powiedzieć...moja...
- A ta, to co tu robi...?
Spojrzałem szybko i zobaczyłem Kasię.
- Ty gnoju, już mnie nie chcesz...tylko z tą lafiryndą się włóczysz... dlaczego mnie zostawiłeś...ja cię kocham...
- Nie rób scen, ...