1. Kochanka Olga ;)


    Data: 14.04.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: Olga, Tomek, Źródło: Fikumiku

    ... największy. Olga cały czas masowała a to ręką a to ustami mojego fallusa, tak by był gotowy do drugiej rundy. Doskonale wiedziała, że po takim wejściu nie będę jej dłużny. Chwyciłem ją za rękę i zaprowadziłem na łóżko. Miałem przed sobą doskonały widok pięknej kobiety z nektarem na piersiach, stringach na biodrach oraz pończochach na nogach. Całowanie zacząłem od stóp i po chwili podążałem ku górze. Olga czuła delikatne muskanie jezyczkiem po jej zgrabnych nogach w pończochach. Jej oddech był coraz głębszy, a pomruk coraz głośniejszy. Wiła się niczym wąż. Gdy doszedłem do jej wzgórka, poczułem bijące ciepło. Chciałem już zobaczyć te mokrą dziurkę i móc ją wylizać. W tym momencie moja Kochanka zrzuciła z siebie mokre majteczki. Języczek zawędrował tam natychmiast, a z ust Olgi wydostał się dzwięk: - ooooo tak, mmmm co za rozkosz - szepnęła nie za głośno, jakby nie chciała aby ją ktoś usłyszał Jezyczek tańczył jak szalony między jej udami w rytm poruszanych bioder. Cipeczka pulsowała i była już bardzo wilgotna. Pocałowałem Kochankę w usta i wyszeptałem: - Chcę teraz poczuć Cię od środka - Chcę byś wypełnił mnie całą - odparła Chwyciłem prezerwatywę i już po chwili mój fallus zbliżał się w kierunku najważniejszej dziurki. - Aaaaaaa, ooooooo, mmmmmmm - wykrzyczała głośno jakby już nie przejmowała się tym że ktoś może usłyszeć. Chwyciłem obie nogi za kostki i ...
    ... zacząłem rytmicznie poruszać biodrami. Było cudownie. Oboje odpływaliśmy gdzieś daleko. Pojękiwanie i przyspieszony oddech mojej kobiety doprowadzały mnie do szaleństwa. Olga postanowiła zmienić pozycję i wypięła się niczym kotka. Chwyciłem za biodra i zacząłem mocno pchać tak głęboko jak tylko możliwe. Słyszałem tylko jej jęki, moje sapanie oraz dzwięk odbijających się jąder o mokre uda Kochanki. Byliśmi już blisko, ale żadne z nas nie chciało jeszcze kończyć. Postanowiłem odwrócić role i wziąłem Olgę na jeźdźca. Teraz miałem moją Kochankę przed sobą i jednocześnie na sobie. Widok kołyszących się nagich piersi przyprawiał mnie do szaleństwa. Olga skakała na fallusie jakby miała ogromne braki. Jej ręce wedrowały po moim torsie, nogach i jądrach. Skakała coraz mocniej i mocniej. Była blisko orgazmu. Jej brodawki były twarde i sterczące. Olga zwolniła nieco tempo by po chwili zacząć ocierać się do przodu i do tyłu. W końcu wygięła się mocno do tyłu i wykrzyczała: - oooo taaaaak!!!!!!! Podniecenie i szczyt mojej Kochanki doprowadził i mnie. Mocno chwyciłem za biodra i przyciągnąłem do siebie. Oboje opadliśmy na łóżku i przytuliliśmy się dając sobie namiętnego buziaka. Leżeliśmy tak długą chwilę, dochodząc do siebie. Moja Kochanka i ja postanowiliśmy jeszcze powtórzyć zabawę, ale tym razem pod prysznicem w otoczeniu wody. Jednak to temat na inne opowiadanie... 
«12»