kęping 17 - Opowiadania Erotyczne

kęping 17

kop był piekielnie mocny faceta aż z gleby poderwało niestety długo nie latał grzmotnął o ziemię i nawet nie jęknął trwało to jakieś 10 sekund odwróciłem się a tam chłopaki kończyli tańczyć kazaczoka na fifraku widocznie wnerwił ich tym policzkowaniem kobiety a nie wiedzieli że to jej mąż kazałem im przerwać fifrak jęczał na ziemi podniosłem go za kudły jak mnie zobaczył to zaczął wołać kumpla to mu poradziłem żeby go najpierw ocucił gały wybałuszył  na leżącego kumpla zapytałem po co przyjechał powiedział że po żonę zapytałem tak bez kwiatów i w ramach przeprosin nokautujesz kobiety a na mnie nasyłasz kumpli i zdzieliłem go w mazak ale nie za mocno potem cofnąłem się o krok i z całym spokojem wypłaciłem mu kopa  prosto w jajka pięknie zawył ale na nogach się nie utrzymał podszedłem do sąsiadki stała zapłakana przytulona do mojej żony zapytałem nic ci nie jest pokręciła głową to chcesz z nim jechać powiedziała że nie no to czas pożegnać obu panów podeszła do niego i powiedziała teraz wyjeżdżasz a jak ja wrócę za kilka dni ciebie ma już nie być w mieszkaniu i lepiej żeby nic z niego nie zginęło i poszła z moją żoną do naszego domku powiedziałem do chłopaków pomożecie mi panowie odprowadzić gości do samochodu machnęli głowami powiedziałem żeby wzięli tego osiłka a ja złapałem fifraka za kudły i ciągnąłem na parking jak ich wrzuciliśmy do samochodu to powiedziałem sąsiadowi że jak przyjdzie mu do cymbała jeszcze jakiś głupi pomysł to niech lepiej z dachu skoczy bo ja już taki miły nie będę