Urlop 12 - Opowiadania Erotyczne

Urlop 12

... dając sobie sporą dawkę przyjemności. Ot takie usłużne córeczki, myślałby kto.

- Jakby na przykład bolały cię plecy – kontynuowała - to pozwoliłbyś mi pomasować je, prawda? Może po takim masażu nie miałbyś orgazmu, ale plecy może przestałyby boleć. Tak samo traktuję masaż twojego penisa, tyle że masując ci go, doprowadzę cię do wytrysku. Taka drobna różnica – zaśmiała się.

- Wiem Karolinko, że nie traktujesz tego tak jakby to mogło wyglądać, ale obciągnąć to mi może mama, ewentualnie ja sam, nie musisz tego robić.

- Oj przestań tato, owszem mama może ci obciągnąć, ale równie dobrze ja mogę wymasować ci penisa, jak każdą inną część twojego ciała. Jak często się onanizujesz?

To pytanie szczerze mnie zaskoczyło. Sądząc po oczach Roberta jego również.

- Córuś co za pytanie, to dość intymne kwestie.

- Tato po tym wszystkim co się wydarzyło, znaczenie intymności trochę się zmieniło. No powiedz ile razy sam sobie obciągasz?

Robert wykazywał się anielską cierpliwością kontynuując ten dialog. Chwile milczał poczym niechętnie odpowiedział:

- To zależy jak bardzo mi się chce. Nie zawsze jest tak, że jak mam silną potrzebę to mama jest przy mnie. Zawsze to lepiej jak obciąga ktoś inny, ale czasami chcąc nie chcąc muszę sam sobie ulżyć. Czasami jest tak, że obciągam sobie codziennie, ale to rzadkość.

- No sam widzisz, że milej jest jak zrobi ci dobrze ktoś inny. Następnym razem jak tylko będą bolały cię plecy, szyja, czy nogi, albo jak stanie ci, to ...

... powiedz tylko, a wymasuję ci aż poczujesz ulgę.

Nastała cisza, chyba nikt oprócz Karoliny nie wiedział co powiedzieć. Z tej krępującej sytuacji wyrwała nas Magda, która raczej sytuacji nie rozładowała.

- Tato jak już dojdziesz do siebie to nie zapominaj, że masz dwie córki, które zaraz poparzą sobie skórę od słońca.

Bez słowa sprzeciwu, ale i też bez niechęci podniósł się i wziął do ręki olejek. Pochylił się nad Magdą która obróciła się na brzuch i wypinając tą swoją słodką dupkę, ponagliła:

- No tato nie ociągaj się i zrób to dokładnie.

Przysłuchiwałam się tej całej rozmowie nie odzywając się, obserwowałam ich reakcje. Na swój sposób, biorąc pod uwagę specyficzność naszej rodzinki, oraz to że oboje z Robertem mamy dobre relacje z córkami, nie obawiałam się, że sprawy będą oscylować w złym kierunku. Cały spektakl smarowania Magdy oliwką nie odbiegał od, nazwijmy to, naszej specyfiki, choć widać już było, że Robert zupełnie się odblokował. Owszem smarował jej ciało olejkiem, ale sposób w jaki to robił, zdecydowanie się różnił. Po prostu usiadł okrakiem na jej udach i pochylając się, zaczął ją po prostu pieścić, czule masując jej plecy. Jego jądra i kutas swobodnie leżały na jej dupci. Musiała to czuć bo ciągle wierciła się. Smarując-masując jej dupkę, pozwalał już sobie na śmielszy dotyk. Jego dłoń często ginęła pomiędzy jej udami a każdy taki raz powodował, że Magda wyżej unosiła swoją dupkę, szerzej rozsuwając swoje uda. Kiedy nogi błyszczały się już w słońcu, ...