-
Przypadek Michała cz.XIX
Data: 09.08.2018, Kategorie: Hardcore, Laski Oral Sex grupowy Autor: Iks, Źródło: Pornzone
... której opowiadał mi Otis odkryła swój dar po pięćdziesiątce - podsumowała Sandra. - Może ja ci pomogę poznać twój? Przyjemne obrazy natychmiast wypełniły mój zaśmiecony łeb. Tak, zdecydowanie mogłabyś pomóc mi z moim darem, panno Novak. Nie miałbym nic przeciwko temu. - Może, bo jeśli nie to do pięćdziesiątki trochę mi jeszcze zostało. - Zażartowałem, odganiając lubieżne projekcje. - O ile jej doczekam i nie dam wykończyć dwojgu szalonych naukowców. - Michał, to nie tak, ale fajnie, że potrafisz z tego żartować - oświadczyła Sandra. - Co mi pozostało - stwierdziłem filozoficznie. - Nie bądź pesymistą - Gospodyni podniosła się, zerkając na zegarek. - Jestem umówiona w uczelni na spotkanie, więc muszę cię przeprosić. - Rozumiem. - Wkurzyłam się na ciebie strasznie, ale masz rację, byłam bardziej nie w porządku niż ty - przyznała, odprowadzając mnie do wyjścia. Chciałem ponownie zerknąć na erotyczny gadżet w sypialni, ale idąca przede mną Sandra chyba sobie o nim przypomniała, bo przymknęła drzwi do pokoju. - Buziak na zgodę? Nie miałem nic przeciwko i nie żałowałem tego. Pocałunek był jeszcze bardziej namiętny niż poprzedni. Jeszcze jedne przeprosiny, a skończy się tak, że zastąpię sztucznego członka. **** Kolejny dzień przyniósł przełom w sprawie Banasia i jego kumpli. Ale po kolei... Chrobry zgarnął mnie z ulicy, gdy wracałem ze szkoły. Wsiadłem do jego auta i pojechaliśmy do niemal pustego w środku tygodnia. o tej godzinie klubu. ...
... Marcin przekazał cicho kilka poleceń dwóm osiłkom siedzącym przy barze i zaprowadził do kanciapy, robiącej za prowizoryczne biuro. - Na początek Młody, pytanie mam - Chrobry zajął miejsce za biurkiem. - Co nabroiłeś, że Spacja nie chciała ci nakreślić sytuacji osobiście tylko ja musiałem fatygować swoje drogocenne dupsko? - Marcin, chcesz wierzyć czy nie, zupełnie nic jej nie zrobiłem. Nie powiedziałem ani nie spojrzałem nawet krzywo - wyznałem z rozbrajającą miną. Zasadniczo była to prawda, ale.... Ten gość pomimo mojej sympatii, nie musiał poznawać zawartości czerepu Michała Wanata. - Poważnie nic a nic? Dziwne, bo to dziewczyna, która bez powodu nie stroi fochów... - Ni to stwierdził, ni zapytał Chrobry. - Ok., Marcin ostatnio wspominała coś, że dziwnie się przy mnie czuje - wyznałem młodemu gangsterowi. - Podobam jej się czy co? - Ty!? Podobasz!? - parsknął śmiechem Chrobry, raniąc moje męskie ego. - Sorry Młody, za ten wybuch śmiechu, ale to było ode mnie silniejsze. Fajny z ciebie koleżka i naprawdę niczego ci nie brakuje, ale - po pierwsze - szczyl jesteś według niej, a - po drugie - ta dziewczyna ma naprawdę poukładane w głowie. Trzyma się swoich zasad i planów. Miała podobno jakiegoś faceta, za którym szalała, ale, że stał okoniem wobec jej życiowego master planu to zrezygnowała z niego. Więc jakim sposobem miałaby zainteresować się tobą? - Na pewne sprawy nie mamy wpływu. Czujemy je, są i tyle - stwierdziłem przemądrzale. - Taaa, i zaraz mi zacznij ...