Miedzy rodzenstwem - cz.2
Data: 10.08.2018,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Pisatiel, Źródło: SexOpowiadania
... Davisa. Wiedziałem, że dodatkowo podnieca to Anię - słyszałem to w jej westchnieniach i jękach mieszających się z melodią swingującej trąbki, czułem w coraz częściej powtarzających się skurczach waginy. Twarz wtuliłem we włosy siostry, chłonąc ich upojny zapach. Po omacku odnalazłem jej kark, zacząłem go całować i to było to!- Ach... aach... aaach... aaaach... - Rozkosznym jękom Ani towarzyszyło przyspieszające pulsowanie jej wnętrza. Nieprzytomnie, w miłosnym transie, tłukła pośladkami o mój brzuch. Wygięła plecy w pałąk, zmieniając kąt, pod jakim moja męskość kochała jej kobiecość... a po chwili ciałem jej szarpnął silny spazm. - Aaaaaaaaaaaaaach! - Myślałem, że ten skurcz zmiażdży mi prącie. Nic takiego oczywiście się nie stało. Gdy ustąpił, a po nim przyszły następne, lżejsze, poczułem narastającą błogość... Bałem się, że mój wytrysk rozsadzi lateks prezerwatywy; na szczęście producent najwidoczniej przewidział ejakulację nastolatka, bo gumka wytrzymała. Gdy nasze oddechy uspokoiły się, Ania, przytrzymując krawędzie kondomu, wyciągnęła mnie z siebie.- Zdejmij i zawiąż.Spełniłem polecenie podczas, gdy siostra sięgnęła po chusteczki higieniczne, by wytrzeć mnie bardzo dokładnie.- Na wszelki wypadek nie dotykaj nim teraz cipki - poinstruowała - żebyś nie został tatą i wujkiem ...
... jednocześnie! Pamiętasz, co mówiłeś o Egipcjanach i ich dzieciach?- Rozumie się! - przytuliłem ją tak, jak naszej pierwszej nocy: od tyłu. - Aniu, powiedz mi...- Tak?- Te gumki, ta depilacja... to wszystko było dla mnie?- No, niezupełnie - odpowiedziała lekko speszona. - Prawdę mówiąc, zamierzałam stracić dziewictwo tydzień wcześniej niż to się stało. Poszłam do dyskoteki i próbowałam wyrwać faceta. Ale wiesz, jaka ja jestem... Przez pół nocy nawijałam mu o kulturze starożytnych Indii i właśnie miałam przejść do zwyczajów seksualnych, kiedy wyszedł, rzekomo do WC, i już nie wrócił...- Chciałaś skończyć na tym, od czego należało zacząć! - zaśmiałem się.- Tak, ale ja też się szybko uczę. Z tobą nie powtórzyłam tego błędu.Na dłuższy czas utonęliśmy w całusach, słodkich słówkach i wciąż nowych pieszczotach, odkrywanych we dwoje. Wreszcie Davis ukołysał nas, wyczerpanych miłością, do snu... Tak upłynęła nasza druga wspólna noc - ale, jak się miało okazać, nie ostatnia. Prawdę mówiąc, jeszcze przez całe studia pozostawaliśmy regularnymi kochankami. Przyznam się, że i dziś, gdy każde z nas ma już własną rodzinę, od czasu do czasu, pod takim czy innym pozorem, umawiamy się na upojny weekend w jakimś hotelu na drugim końcu Polski... Takie tam rozkoszne sprawy między rodzeństwem.
(CDN)