Wlascicielka vol 1, Zmiany
Data: 14.08.2018,
Kategorie:
BDSM
Autor: Konrad Milewicz, Źródło: SexOpowiadania
... głaszcze ją po plecach - Ostatnio jej nie pytałaś i też płakałaś, że zaginął.- Dokładnie, kochanie - pomaga mi Ase, chociaż blondynka dalej wyje w nasze ramiona – A jak to jakiś potwór, to nie martw się, dopadniemy go i zatłuczemy obcasami. - drapie ją po główce, ale mała nie przestaje płakać ani szukać pieszczot, po prostu płacze - Oszka? Czy coś się stało?- To moja wina! - łka - Pani mnie pogłaskała po buzi i powiedziała „Naprawdę druga z niej Sara, Dawid. Druga Sara. Słodka, niewinna Sara”. Leżała przy nim, przytulona, on się uśmiechał. Dali sobie buzi i poprosił bym przyniosła mu wody, a ją o poszukanie książki. Mama gotowała obiadek, więc jej powiedziałam, że pani Alicja mnie pochwaliła, a Pan będzie nam czytał potem pewnie. Powiedziała, że on jest bardzo dobry i mądry, więc powinnam go dużo słuchać. Ona nalała mi do szklanki wody dla niego i jak wracałam, to pani Ali jeszcze nie było. Uśmiechnął się do mnie, wypił i oddał szklankę. Powiedział, że muszę dbać o jego zajączki, mamę i Panią Alę, bo choć jego boli ostatni raz, teraz to je będzie bolało bardziej niż jego. Myślałam, że zasnął ale... - wyje- Co się stało? - unosi brew Ase, ale ja już biegnę do niego zobaczyć, czy wszystko w porządku. Ciocia Zuzia łapie mnie w korytarzu i wciska w siebie. Słyszę płacz z sypialni taty. Wyrywam się jej, ale mnie trzyma. Ase też wbiega do domu. Ją również łapie i przyciąga do siebie, jak małą dziewczynkę, ściskając nas. - Nie idźcie tam. - mówi cicho, ściskając nas – Nie idźcie. - mówi cicho, ale płacz się nasila – Nie... - wyrywamy się jej i biegniemy dalej. Sara leży na podłodze, kuląc się i płacząc, trzęsąc. Mama siedzi na łóżku, patrząc na niego i przesuwając dłonią po jego ciemnej twarzy. Maluje się na niej spokój. Tato, otwórz oczy. Wróciłyśmy. Otwórz oczy. Spójrz na nas. Mama odwraca się na nas, ma czerwone oczy. Też płakała, ale to ukrywa skrzętnie. Otwórz oczy, masz płytki sen, wszyscy to wiedzą. Spójrz na nas, proszę. Tato, proszę... cdn