Marek. Mój pierwszy raz. - Opowiadania Erotyczne

Marek. Mój pierwszy raz.

Pierwszy raz zaliczyłem z Markiem. Miałem niespełna 13 lat, on 25. Duża różnica wieku w żaden sposób mi nie przeszkadzała. Wręcz przeciwnie, cieszyłem się że zrobię to ze starszym facetem. Możliwe że właśnie ten pierwszy raz wpłynął na to, że podobają mi się starsi, dojrzali mezczyzni. To on wprowadził mnie w ten gejowski świat samczego, nigdy niekończącego się i wypełnionego po brzegi męskością seksu. Nie pamiętam dnia, nie pamiętam godziny, ale pamiętam każdy szczegół naszego spotkania. Smak jego ust i zapach jego ciała...

Marek był moim sąsiadem od zawsze. Mieszkaliśmy w tym samym bloku, a nasze matki znały się bardzo długi czas. Nie był wysoki, raczej drobnej budowy chłopak, o jasnej karnacji i brązowych włosach. Tego pamiętnego dnia jego mamy nie było w domu, a on zaprosił mnie do siebie pod pretekstem gry na komputerze. Usiadłem przy biurku, on włączył mi jakąś grę i usiadł obok na łóżku, tak że widziałem go kątem oka. Zerkałem od czasu do czasu na niego i zobaczyłem jak masuje sobie członka przez spodnie. Spaliłem buraka a on tylko się zaśmiał.

-Nie masz czego się bać. My mężczyźni już tak mamy, nie krępujemy się robić tego przy kimś. Zrozumiesz jak podrośniesz. Chciałbyś zobaczyć jak leci "mleko"? -Zapytał po czym włożył rękę w spodnie.

Kompletnie mnie zatkało, nie wiedziałem co powiedzieć. Wyjąkałem tylko: -Tak, czemu nie.

-To chodź tu, usiądź obok mnie.

Wystraszony usiadłem a on opuścił spodnie do samych kostek. W ręce trzymał ...

... swojego penisa, poruszając nim w górę i w dół. Nie był duży. Miał max. 14 cm, za to jego jądra były ogromne. Kazał wziąć mi go do ręki. Niepewnie i z drżącą dłonią objąłem jego członek.

-Poruszaj nim powoli, tak jak ja. W górę, w dół. -Złapał mnie za nadgarstek i instruował.

Przybliżył się do mnie i szepnął mi do ucha. - Chce cię pocałować. Chcę byś był mój.

Po tych słowach zaufalem mu w stu procentach. Dotykałem jego penisa, jąder. Był gladko, bardo gladko ogolony. Położył mnie na łóżko i pocałował. Pierwszy, namiętny pocałunek w moim życiu, jego delikatny dotyk, mój strach. Obiecał że nic nie będzie bolało. Przyrzekał delikatność. Całował nieziemsko. Zdjął ze mnie ubranie, zaczął całować szyję, piescic sutki, lizać brzuch aż w końcu skosztował mojego małego. To był mój pierwszy porządny wzwód. Lizal mój mały żołądź, potem jajka, aż w końcu pochłonął go całego. Czułem ciepło jego języka. Prężyłem się z rozkoszy na jego łóżku. Wrócił do moich ust i kazał wziąć swojego penisa do rąk i szybko nim poruszać. Calowalismy się, jednocześnie moja dłoń poruszała jego penisem coraz szybciej. Oderwał usta i zaczął głośno sapać a ja na brzuchu poczułem coś ciepłego.

-To jest to "mleko"? - zapytałem.

-Tak. -Powiedział namiętnie mnie calujac.

Wziął trochę "mleka" na palec, po czym z rozkoszą go oblizał. Zrobił to znowu, z tym że jego palec tym razem powędrował do mojej buzi. Mogę śmiało powiedzieć że swój pierwszy raz zaliczam do udanych. Ach ten Marek.