-
Przygoda - szkolni znajomi
Data: 26.04.2018, Kategorie: Geje Autor: michal94, Źródło: Pornzone
Pamiętnik Nie mam pojęcia jak zacząć to co mnie spotkało, nie mieści się w jakiej kol wiek fantazji. Na sam początek coś o sobie. Nazywam się Michał teraz mam 19 lat gdy wydarzył się ten feralny dzień miałem 18 byłem chwile po osiemnastce. Pochodzę ze wsi małej oddalonej od większego miasta 20km. Jestem bardzo szczupłym i nieśmiałym chłopcem niski wzrost i szczupła budowa nigdy nie pomagała mi w kontaktach z rówieśnikami. Myślę że reszta informacji zostanie ukazana w dalszej części. Obecnie jestem uczniem dużego zespołu szkół. Osobiście uczęszczam do technikum samochodowego, w klasie sami chłopcy dokładnie 30 osób i praktycznie nikogo znajomego sam przyszedłem z pobliskiego gimnazjum do szkoły mam od domu bardzo daleko ponad 100km czuję się zagubiony i samotny bardzo. W szkole od samego początku byłem obiektem drwin, taka klasowa oferma z której mieli wiele zabawy. Nie mogłem bardzo nic zrobić z sytuacją która mnie spotkała ale tak sobie tłumaczyłem że to tylko takie żarty nie raz z tego powodu nawet łezka poleciała najgorsze co mnie spotykało jak późnie się okazało to było nic ale i tak czułem się bardzo źle i bardzo upokorzony. Te sytuacje to min zamkniecie mnie w toalecie wyzwiska kiedyś nawet ściągnęli mi majtki jak się przebierałem na W-F, ale wtedy stałem odwrócony do ściany więc udało się jakoś to obrócić w żart. I tak mijał czas aż do feralnego tygodnia i trawa do chwili obecnej i na pewno jeszcze długo będzie trwało. Najgorzej nie lubiany byłem przez klasową ...
... grupkę chłopaków którzy to typowe macho Najgorszy był Kamil przewodzący grupą do której należeli jeszcze Paweł, Wojtek, Grzegorz i Tomek to byli klasowi liderzy i miedzy innymi moi dręczyciele. I przejdę powoli do tego pierwszego dnia od którego wszystko się zaczęło. Poniedziałek rano zajęcia miały być w sumie bardzo lekkie jakieś dni otwarte dla szkoły więc luz poszedłem do szkoły ze swojej stancji gdzie mieszkałem sam w kawalerce po jakiejś ciotce ale to nie ważne. Z samego rana zagadał Kamil ,,Michał idzie z nami na piwo” nie powiem bo urosłem byłem taki podekscytowany naprawdę myślałem że to moja szansa więc z ogromną ochotą się zgodziłem. Umówiliśmy się za szkoło za dwie godzinki bo miałem skoczyć po browar oczywiście w kupne jak nazwał to Kamil więc poszedłem i kupiłem cały plecak 15sztuk i powoli się udałem w miejsce za szkołą bałem się strasznie że ktoś z nauczycieli zauważy ale miałem szczęście. Czekałem dobre 40min i zjawili się znajomi cała paczka więc zaczęliśmy otwierać piwo. Trwało to jakiś czas wypiłem dwa piwa zaczęło mi się kręcić w głowie moja postura i jeszcze nie zbyt częsty kontakt z alkoholem sprawiły że moja głowa była bardzo słaba już po trzecim piwku nie wiedziałem w sumie co się ze mną dzieje im to było na rękę właśnie o to im chodziło już nie wiedząc co się ze mną dzieje wziąłem papierosa i to był błąd. Co się poźniej działo nie wiem, pamiętam jak tylko obudziłem się z bólem głowy ale nie to było najgorsze, najgorsze było że obok mnie byli nauczyciele, ...