-
Sylwester cz. 5
Data: 26.08.2018, Autor: nieposluszna, Źródło: Lol24
-To może pójdziemy na basen?rozmawiałam z Pawłem, chce iść z nami-podsunęła Kama, uśmiechając się. Siedziałyśmy w pokoju nudząc się wiec zgodziłam się. -dobra za 20 minut przed domem. ... I tak Kama, Ola Paweł i ja razem poszliśmy na basen. Był bardzo duży wiec mieliśmy co robić. W szatni szybko się przebraliśmy i wskoczyliśmy do wody. -to jak? Jacuzzi? -jasne, dawno nie byłam-powiedziała Kama. Ubrana była w 2-czesciowy kostium. Ciasne majtki, uwydatniające jej muszelkę. Stanik oplatał jej duży biust. Wszystkie wyglądałyśmy olśniewająco co potwierdzało wzniesienie na majtkach Pawła. -Da się podkręcić bąbelki? I nagle po całym moim ciele przeleciały małe bańki powietrza. Zauważyłam że Ola nie siedzi na krześle tylko kuca nad czymś. To był utwór z którego wylatywały bańki. Zrobiła się czerwona i włożyła sobie dwa palce w majteczki. Zrobiłam to samo. - uuuu, aaaa-na zmianę wydawałyśmy z siebie dźwięki które zwróciły uwagę Kamili i Pawła którzy rozmawiali ze sobą. Ola zdjęła biustonosz i podeszła do ...
... chłopaka który w tym czasie wyjął penisa. Zbliżyli się do siebie i zamknęli w objęciach pocałunku. Na nowo poznawali swoje ciała otoczone woda i bąblami powietrza. -Wejdź we mnie!-rozkazała mu. -z przyjemnością -powiedział wkładając jej penisa w cipkę. Całował jej piersi. -Kama... -wyszeptałam rozbierając się. Podeszła do mnie i wspólnie pieściliśmy się. Szybko szczytowaliśmy. Ola wygięła się wkładając Pawłowi język do gardła. -Skończ we mnie, chce poczuć Twoje soczki. -wyszeptała mu seksownie. Po chwili wygięła się i jęknęła, a on wystrzelił duża dawką spermy.... Pod prysznicami w milczeniu myłyśmy swoje ciała. Ola podeszła do mnie i powiedziała: -kocham Cię siostrzyczko, ten wyjazd zapamiętam do końca życia. -jeszcze jedno mogę Ci zapewnić Olu-rzuciłam odchodząc do węża ogrodniczego. -położył się. I wbiłam w nią 12 cm rury, Kama odkręciła zawór na maksa i zalałam Ole wodą. Po chwili wyjęłam go z niej. Położyłam się na niej i wypiłam wszystkie jej soczki. I tak zakończył się nasz rodzinny wyjazd... KONIEC
«1»