1. Zróbmy żonie to we dwóch


    Data: 27.04.2018, Kategorie: Sex grupowy Dojrzałe Autor: Maksio, Źródło: xHamster

    Rozdział 4 – Wejście
    
    Odwróciłem Beatą, a ona bezwolnie, jak automat dała się ustawić w klęczącej pozycji. Klęknąłem za jej wypiętymi pośladkami i wprowadziłem w jej mokrą pizdę mego chuja. Tomek przytomnie klęknął naprzeciwko mnie. Na wprost jej twarzy sterczał jego wielgachny chuj! Ujął jej głowę w swe dłonie i wygiął biodra, tak, że czubek jego kutasa dotknął jej ust. Dostrzegłem, jak próbuje protestować szarpiąc głową w lewo i prawo, ale po chwili już pogodzona z sytuacją zaczęła ssać jego ogromnego ptaka! Trzymając jej biodra leniwymi ruchami pompowałem jej cipę, a ona w rytm rżnięcia ssała jego fiuta. To było wspaniałe! O to, kurwa, chodziło...!
    
    Spojrzeliśmy na siebie z Tomkiem z porozumiewawczym uśmiechem. Udało się! Hurra! Było tak jak planowaliśmy, co prawda nie do końca, ale dobre i to! Brakowało jeszcze Krysi!
    
    Było jak w raju. Właściwie nie musieliśmy się ruszać. Nadziana na mego chuja Beata kiwała się w tył i w przód pompując jego fiuta i równocześnie nadziewając się na mojego.
    
    - Zamienimy się? - zapytałem, czując, że jeszcze chwila, a będę szczytował.
    
    - No pewnie, ale to ty decydujesz... - odpowiedział uprzejmie. No nie, kurwa, normalnie, Wersal!
    
    - Ale, ale, nie spuszczaj się do środka, dobra?
    
    - Nie ma sprawy, jest i tak cudownie...
    
    Wyciągnąłem swego kutasa i odwróciłem Beatą tak, by leżała na plecach, głową skierowaną w mą stronę. Ułożyła się na mych ugiętych udach, a jej biodra znalazły się na krawędzi łóżka, ze stopami spoczywającymi na ...
    ... podłodze. Klęcząc, z jej głową na mych udach, pieściłem jej piersi i oboje wpatrywaliśmy się rozwartymi szeroko oczyma, obserwując Tomka, który zszedł stanął na dywanie naprzeciwko nas eksponując swego wielkiego, sterczącego jak maczuga potwora! Powoli zbliżył się do krawędzi łóżka i klęknął naprzeciwko nas. Wpatrywał się w jej wydepilowaną szparkę ujmując w dłoń swego potężnego, pokrytego grubymi pulsującymi, fioletowymi żyłami chuja, który teraz, wylizany językiem Beaty błyszczał i drżał niecierpliwie, by wtargnąć w jej wilgotną pizdę. Ona tymczasem uważnie spojrzała w me oczy i szepnęła nagle bardzo trzeźwym i poważnym głosem:
    
    - Krzysiu, tak się boję! Ostatni raz się pytam. Czy naprawdę tego chcesz?
    
    - Chcę… - jęknąłem, - chcę, kurwa, ale chyba ty też tego chcesz... - wycharczałem już straszliwie podniecony, - …chyba nawet bardziej ode mnie... - dodałem już do siebie po cichu.
    
    - On jest taki wielki... Boję się…
    
    - Spokojnie, wszystko będzie w porządku, Tomek będzie delikatny... Obiecał mi… - uspakajałem ją łagodnie, obserwując jednocześnie z obawą o całość jej cipy sterczącego chuja!
    
    - Krzysiu, ale ja się tak boję... – szepnęła, - Już wiem! Będę myśleć, że to jesteś ty… Tylko ty… kocham cię… tak bardzo cię kocham… wszystko robię dla ciebie…
    
    Odwróciła wzrok w jego stronę i powoli uniosła swe długie nogi umieszczając swe stopy na krawędzi łóżka. Kolana pozostały jednak złączone. Tomek niezgrabnie na klęczkach przysunął się i próbował je rozewrzeć jedną ręką, ...
«1234...»