-
Taniec ciał
Data: 13.09.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: smile, Źródło: Fikumiku
Było zimno.Zza oknem pruszył delikatnymi okruszkami śnieg.Wnętrze domu wypełniało ciepło palącego się kominka.Było cicho,przytulnie w tle trzakało palące się drewno.Ja skulona ze szkanką Wissky w dłoni,wpatrzona w języki płomieni,siedziałam przed kominkem…rozmyślając Nagele…moja błogą cisze i marzenia rozwiało pukanie do drzwi.Ocknelam się jak ze snu wyrwana.W pewnej chwili nie wiedziałm czy czy słuch mnie nie omylił,lecz pukania ponownie zabrzmiało.To nie był sen.Zawachalam się,nie wiedziałam czy otworzyć…Po cichu podeszłam do drzwi.Złapałam za kamke,otworzyłam…Stałeś tam zziębniy z pożadaniem na swej twarzy.Nie zdązylam wydusic z siebie zadnego slowa.Gorace spojrzenie w oczy mowilo wszystko.Pragne Cie tu i teraz!Zuciles sie na mnie z dzika namietnoscia.Ja bezbronna,oslabiona od Twej sily uleglam.I tak bym sie nie obronila.twe silne cialo bylo przepelnione pozadaniem.Pocalunkami i silnymi objeciami doprowadziles mnie pod kominek.Delikatnie opuszczajac moje cialo na miekka puchowa powloke z futra z niedzwiedzia.Calowales tak namietnie nie moglam sie oprzec choc tak bardzo pragnelam zzucic Cie z siebie i wypieprzyc zza drzwi.Lecz i tak nie dala bym rady.Coc p[rzez chwile muc powiedziec NIE! Me usta odmowily w wyczekiwaniu na Twoje zbalkane wargi plasajace sie po mooim calym ciele.Calowal;es tak naietnie.Twe zblakane dlonie szybko uporaly sie z moja bluzeczka.Jednym ruchem reki odpioles moj czarny koronkowy stanik.Przelacialy po mnie ciarki,nawet nie zauwazylam jak stanely mi ...
... sutki.Zaczoles je lizac,ssac i podgryzac sciskajas je przy tym.Delikatnie pojekiwalam.Calowales me cailo jak by bylo najdelikatniejszym,najwspanialszym skarbem.Gdy wargami doszedles do pepka zacisnelam palce.Odpioles jenden potem drugi i trzeci guzikz moich spodni…i juz ich nie mialam.Schodziles nizej zebami zerwales ze mnie stringi.Zakrecilo mi sie w glowie.Chcialam Cie odepchnac.Delikatnie z nuta drapieznosci piesciles moje najdelikatniejsze partie ciala.Oszalalam… Zaciskajac powieki,moje place zacisnely sie na twoich plecach wbijajac paznokcie,zjezdzajac w dol.Jeknoles….wiem podoba ci sie to…pomyslalam Odwzajemiles podniecenie i zaczoles berdziej namietnie calowac i ssac…doprowadzalo nie to do oblakania.Pojekiwalam coraz glosniej.W koncu mojasila skumulowala sie. Odrzucilam Cie…teraz to Ty lezales na plecach…Ogien kominka jeszcze bardziej nas rozpalal.Zaczelam sciagac z Ciebie koszule.Rozpinajac guzik po guziku.twoje oczy rozpalone nie schodzily z moich ust spragnionych Twojego ciala Ciebie calego.Calowalam Twoj tors.Podgryzalam Twoje sutki, otworzyles usta oznajmiajac mi przy tym podoba Ci sie to.Moje drapiezne spojrzenie patrzace Ci prosto w oczy oczekiwalo pozwolenia na wiecej.Lecz i tak niepodporzadkowala bym sie odmowy.Ciagle calujac twoj tors,odpielam pasek i delikatnie rozpinajac rozporek.Juz bylam blisko,gdy twoj oddech ucichl…Usmiechnelam sie pod nosem.Objelam go reka…byl napiety,prezyl sie przemawial swa sila pozadania.Zaczelam go calowac,wiodac przy tym jezykim ...