Urlop 3 - Opowiadania Erotyczne

Urlop 3

Poczułam jak mi wody odchodzą, nie wierzyłam własnym uszom. Przecież mają jeszcze czas by stracić dziewictwo, zwłaszcza Madzia. Naprawdę nie wiedziałam co mam powiedzieć. Faktem jest, że Zbyszek to bardzo miły człowiek, wiem że nie skrzywdziłby moich córek. Wiem też, że bardzo się do siebie zbliżyliśmy, zwłaszcza w sferze seksu. Prawda jest taka, że lepiej by było jakby straciły swoje dziewictwo w sposób kontrolowany a nie gdzieś tam, z kimś tam, jakoś tam. Zbyszek wydawał mi się też odpowiednim mężczyzną, który mógłby pozbawić dziewictwa moje córki. Zbyszka chyba też zamurowało to co usłyszał. Po chwili się odezwał: - Moje drogie, bardzo mi miło, że chciałybyście abym was rozdziewiczył. Nigdy nie miałem takiej okazji. Moja żona miała wielu partnerów przede mną. Była o wiele bardziej doświadczona seksualnie niż ja, gdy ją poznałem. Nie miałem też zbyt wiele partnerek później, były to raczej przypadkowe nic nie znaczące znajomości. Przy was doświadczam wszystkiego – młodości, otwartości i przychylności. Przyznam się, że bardzo bym chciał to zrobić. Poczytywałbym sobie to za zaszczyt, móc być waszym pierwszym partnerem seksualnym. Wydaję mi się jednak, że jest to chyba technicznie nie możliwe. Doskonale wiecie jak wielkiego mam penisa. Miałem problem, żeby wsadzić go do pochwy waszej mamie a jej cipka jest bardziej pojemna od waszych. Bałbym się, że mogę wam zrobić krzywdę. Karolina jednak nie odpuszczała: - Jednak udało się panu włożyć. Gdy wsadzał go pan mamie drugi raz ...

... to wszedł już całkiem sprawnie. Sama dokładnie naoliwię pańskiego członka, naoliwię też swoją cipkę i spróbujemy. Mamo zgódź się, jak będzie mnie bardzo boleć to przestaniemy. Proszę. Dwie ładne cycate nastolatki stały nagie nad nami i prosiły w sumie obcego, o wiele starszego faceta, by je rozdziewiczył. Chciałabym znać myśli Zbyszka, w pewnym sensie zazdrościłam mu tej sytuacji. Naprawdę nie wiedziałam co mam zrobić. Jedna moja połowa była za a druga przeciw. W końcu powiedziałam: - Karolino obiecaj mi, że jak tylko ból będzie bardzo mocny to mi dasz znać. Dobrze? Jakby problemów było mało odezwała się Magda: - Mamo ale ja też chciałbym stracić dziewictwo z panem Zbyszkiem. Jak Karolina to i ja. To że jestem młodsza to nie ma znaczenia, moja cipka jest taka sama jak jej. Sytuacja robiła się lekko nerwowa, a nie chciałabym aby nasze spotkanie ze Zbyszkiem było dla dziewczynek nieprzyjemne. Uległam po raz kolejny – nie ma to jak być konsekwentną. - Dobrze – powiedziałam – Karolinko weź oliwkę i nasmaruj Zbyszkowi kutasa. Zbyszku proszę cię bardzo, bądź delikatny. Za drugim razem rżnąłeś mnie z całych sił, było mi bosko, ale one to co innego. - Nie musisz mi o tym mówić. Będę wyjątkowo delikatny, w końcu to twoje córki a moje baaaaardzo bliskie przyjaciółki – zapewnił mnie Zbyszek uśmiechając się by rozładować napiętą sytuację – założę jeszcze prezerwatywę bo nie chciałbym się spuścić Karolinie do cipki. Karolina wylała na zbyszkowego kutasa sporą ilość oliwki i zaczęła ją ...