1. Wizyta u pana dentysty cz. I


    Data: 16.09.2018, Kategorie: Geje Autor: przemsonloveboy, Źródło: Pornzone

    Cześć jestem Przemek i jest to moje pierwsze opowiadanie. Mam nadzieję że się spodoba.
    
    w ostatnią sobotę gdy wstałem, umyłem się i ubrałem zszedłem na dół coś przekąsić. Gdy zrobiłem sobie herbatę, i zacząłem jeść przygotowaną kanapkę. Gdy wziąłem do ust któryś z kolei gryz i żułem usłyszałem chrupnięcie i potworny ból, który doprowadził mnie do płaczu. Przez myśl przeszła mi najgorsza wersja jaką mogłem sobie wyobrazić. Że będę musiał iść do dentysty. Niestety! tak też i było wypadła mi plomba. Teraz pozostało tylko umówić się do dentysty. Wziąłem telefon i drżącą ręką wybrałem numer gabinetu stomatologicznego.
    
    Gabinet stomatologiczny. Słucham?
    
    dzień dobry chciałem umówić się na wizytę
    
    tak? już sprawdzam terminy.
    
    chodzi o to żeby było to jak najwcześniej
    
    rozumiem mam wolny termin jutro o 18: 30 pasuje panu?
    
    tak
    
    dobrze proszę dane personalne
    
    podałem dane i zakończyłem rozmowę. Przez całą noc nie spałem. Nie mogłem doczekać jutra. Gdy nadszedł wrezcie czas ubrałem się i pojechałem do gabinetu. Gabinet mieścił się w prywatnym domu. Zadzwoniłem domofonem.
    
    słucham?
    
    dobry wieczór ja byłem umówiony na wizytę
    
    tak, tak. Proszę.
    
    wszedłem do domu, drzwi otworzył mi przystojny wysoki, szczupły, wysportowany, opalony brunet z włosami z grzywką ułożoną na żel, lekkim zarostem i ubrany w koszulę, dżinsy, i adidasy z górnej półki.
    
    Pan Przemek prawda?
    
    Tak...
    
    zapraszam.
    
    dziękuję że znalazł pan dla mnie czas.
    
    nie ma sprawy. To mój zawód. ...
    ... Proszę usiąść.
    
    Powiedział przystojny stomatolog wskazując na krzesło w poczekalni.
    
    dziękuję.
    
    ja tylko przygotuję gabinet i pana zawołam
    
    dobrze.
    
    Dentysta wszedł do gabinetu, po czym po chwili wychylił się ubrany w białą bluzę lekarską:
    
    Zapraszam.
    
    Powiedział szeroko się uśmiechając. Na zębach dentysty ukazał się aparat ortodontyczny którego wcześniej nie zauważyłem. Pewnie ze zdenerwowania.
    
    Wstałem na nogach jak z waty i wszedłem do gabinetu.
    
    Proszę. Niech pan siada. To co się dzieje?
    
    no cóż... plomba mi wypadła.
    
    zaraz coś na to zaradzimy.
    
    powiedział dentysta znów się uśmiechając.
    
    Może przejdziemy na ty Przemku?
    
    OK
    
    Przemek
    
    Daniel
    
    dobrze Przemku więc teraz się odpręż.
    
    ale jak?...
    
    nie bój się! już ja ci krzywdy nie zrobię.
    
    po tym powiedzeniu trochę się wystraszyłem, ale wygodnie usadowiłem się na fotelu i spróbowałem się nie denerwować. Dentysta wyciągnął z szafki śliniak i zawiązał mi go na szyi. Zrobił to dość mocno, aż przez moment ciężko mi było zaczerpnąć tchu. Dentysta założył maseczkę, a na swoje ręce naciągnął białe gumowe rękawiczki strzelając z nich gumką.
    
    To co my tu mamy?...
    
    Dentysta wziął narzędzia i zaczął mi grzebać w buzi.
    
    Plomba wypadła, ale siódemkę masz do roboty. Będziemy musieli leczyć kanałowo oba ząbki.
    
    Aż się spociłem ze strachu. Dentysta dał mi znieczulenie, włożył mi do buzi rurkę do odsysania śliny, a następnie założył mi "ślinochron" jak to mi wytłumaczył.
    
    Dobrze teraz będziemy ...
«12»