Jagoodka w Alicante - Opowiadania Erotyczne

Jagoodka w Alicante

... fantastyczną pieszczotę.

Natomiast Jagódka wiedziała co zrobić. Pchnęła mnie do tyłu, położyła na plecy, zdjęła spodenki. Prawie cały leżałem. Prawie, bo mała część mnie stała wyprostowana na baczność. Usiadła na mnie. Była tak mokra, że wszedłem w nią lekko, prawie niezauważalnie. Zaczęła sobie robić dobrze. Musiałem bardzo się powstrzymywać, żeby nie wytrysnąć od razu. Tyle się starała, że ten orgazm należy jej się, jak przysłowiowej suce zupa. Patrzyłem na nią jak unosi się, jak wije, jakby tańczyła na mnie. Pięknie komponowała się z szumem morza i rozgwieżdżonym niebem...