Sebastian
Data: 20.09.2018,
Autor: nocneopowiadania, Źródło: Lol24
Właśnie kończył się rok szkolny i szykowały się największe imprezy. Miałam wtedy 17 lat i kończyłam 2 klasę technikum samochodowego. Długie szczupłe nogi, płaski brzuszek, duże jak na dziewczynę w tym wieku, jędrne piersi i fajny tyłeczek. Do tego długie do pasa blond włoski które co rano starałam się zakręcić tak żeby wyglądały na naturalne i duże niebieskie oczy z naturalnie długimi rzęsami. Podobałam się wielu chłopakom, a w szkole byłam jedną z niewielu dziewczyn, więc mogę stwierdzić, że 3/4 chłopaków z technikum oglądało się za mną. Miałam też wielu znajomych w innych szkołach i to właśnie do nich chodziłam na domówki. Dzień po odebraniu świadectw u Klaudiusza, rok starszego, wręcz idealnego pod każdym względem chłopaka z najlepszego liceum w mieście, miała odbyć się impreza. Szykowałam się do niej ponad tydzień. Razem z moją najlepszą przyjaciółką, Aldoną chodziłyśmy po galeriach i szukałyśmy idealnych kreacji. Moja wisiała w szafie od kilku dni i była idealna, czarna, króciótka ledwo zasłaniająca tyłek, koronkowa z rękawem 3/4. Dobrałam do niej wysokie czerwone szpilki i czerwoną torbę. Na dzień przed imprezą zorientowałam się, że nie mam do tego bielizny, więc wyciągnęłam Aldi na zakupy. Każdy wiedział, że ta impreza dla większości z uczestników skończy się w łóżku. Po godzinie szukania wybrałam gładki czerwony komplet, stanik i stringi. Przyszłam do domu i przymierzyłam strój, bielizna idealnie odznaczała się spod sukienki. Wiedziałam, że podniecająco wyglądam i, ...
... że na pewno znajdę fajnego faceta. W dniu imprezy szykowałam się od rana, regulacja brwi, maseczki na twarz, umycie włosów... Paznokcie u stóp i rąk pomalowałam czerwonym lakierem. Stałam przed lustrem, zdecydowałam, że proste włosy będą wyglądać lepiej niż zakręcone, zrobiłam mocny makijaż, a usta przejechałam czerwoną, kuszącą szminką. Aldona była u mnie godzinę przed rozpoczęciem imprezy, miał nas na nią podwieźć Sebastian, do tamtego dnia nie znany mi kumpel Klaudiusza. Zdziwiłam się kiedy przed drzwiami mojego domu stanął 22-letni, przystojny brunet z lekkim, bardzo seksownym zarostem, umięśniony, ubrany w ciemnofioletową koszulę i czarne rurki, do tego czarne trampki. Wymownie spojrzałam na Aldonę która puściła do mnie "oczko"
-Agnieszka jestem, a to Aldona-przedstawiłam siebie i przyjaciółkę
-Miło was poznać dziewczyny, a teraz chodźcie, auto czeka.-uśmiechnął się zabójczo i aż zmiękły mi kolana. Wsiadłyśmy do czarnego BMW, droga nie była długa, w pół godziny byliśmy u Klaudiusza. Przywitałam się z przyjacielem. Na imprezie miało pojawić się około 40 dziewczyn i 40 facetów, wszyscy w wieku 18-30 lat. Wyszło na to że miałam być najmłodszą uczestniczką. Około 23 wszyscy byli pijani, a o północy już nikt nie miał nad sobą kątroli, ocierałam się o facetów w tańcu, a oni starali się wsadzić łapy do moich majtek, ale musieli poczekać. Czułam ich sterczące pałki na tyłku, udach i podbrzuszu i cieszyłam się, że ich podniecam, że chcą mnie przelecieć.
-Gramy w słoneczko ...