Stalam sie dziwka (chyba)
Data: 21.09.2018,
Kategorie:
BDSM
Autor: Magnolia, Źródło: SexOpowiadania
Mam na imię Iwona i mam 21 lat. Od 8 miesięcy służęmojemu Panu. Zbliżał się piątek. Byłam coraz bardziej podniecona, ponieważwiedziałam, że zawsze w ten dzień zwykle dzwoni do mnie mój Pan. Pan miałzwyczaj dzwonić o różnych godzinach, ale zawsze musiałam odebrać najpóźniej podwóch sygnałach, dlatego w tym dniu szczególnie nie rozstaję się z komórką. Panwymaga, żebym zawsze po odebraniu telefonu powiedziała słowa: „twoja suka Panieczeka na rozkazy”, co jest dla mnie często bardzo trudne ze względu naokoliczności. Staram się w piątki siadać na zajęciach blisko wyjścia, włączaćwibrację i gdy tylko poczuję dzwonek, to wybiegam jak szalona. Tym razem byłotrochę dziwnie, bo Pan zadzwonił bardzo wcześnie. Było parę minut po ósmej, aja w piątki zaczym zajęcia o jedenastej, dlatego jeszcze spałam. Odebrałam:- Twoja suka Panie czeka na rozkazy.- Szykuj się. Dziś dostaniesz prezent. Za godzinęmasz być tam gdzie zawsze. Ubrana masz być normalnie, ale ze sobą masz miećkoszule nocną na ramiączkach sięgająca przed kolana.- Panie, ale je nie mam takiej koszuli…- Milcz suko. Masz mieć białą koszulę nocną zesobą.- Tak jest Panie.Szybko zaczęłam się zastanawiać, gdzie o ósmej ranokupię koszulę. Na szczęście niedaleko mnie jest hipermarket. Poszłam i były tamkoszule. Niestety nie było dokładnie mojego rozmiaru. Albo były za długie, bosięgały za kolana, albo za krótkie, bo ledwo zasłaniały mi uda. Zdecydowałamsię na krótszą, bo pewnie taką wolałby Pan, która w dodatku lekko prześwitywała.Cała ta ...
... sytuacja jednak zajęła mi trochę czasu, co spowodowało, że spóźniłamsię 15 minut. Pan już czekał. Podeszłam do samochodu. Wiedziałam, że Pan niepodaruje mi tego spóźnienia. Otworzył szybę.- Wsiadaj suko i głowa między kolana.- Tak jest Panie.Wsiadłam do samochodu i włożyłam głowę miedzykolana, co spowodowało, że nie wiedziałam dokąd jedziemy. Pan się nic nieodzywał. Jechaliśmy w milczeniu jakieś 30 minut. Po chwili pan zaparkowałsamochód, zgasił silnik.- Możesz się podnieść.- Tak jest Panie.Zobaczyłam, że jesteśmy na jakimś leśnym parkinguniedaleko drogi asfaltowej. Dookoła nic nie było.- Masz koszulę?- Tak Panie, odpowiedziałam i wyciągnęłam ją ztorebki.Pan wyciągnął srebrny łańcuszek z wisiorkiem.Bardzo mnie to zdziwiło, bo nigdy nie dostawałam od Pana niczego takiego.Założył mi na szyję.- A teraz, żebyś go bardziej szanowała to zarobiszna niego.Nie widziałam o co mu chodzi, ale bałam sięzapytać, bo mogłaby mnie spotkać kara. Pan kazał mi wysiąść z samochodu.- A teraz rozbieraj się suko.Trochę się krępowałam, bo to było miejsce publicznei ktoś w każdej chwili mógł zjechać na parking. Jednak nie mogłam się Panusprzeciwić i zrobiłam to co mi kazał. Pan popatrzał na mnie. Z samochoduwyciągnął jakieś perfumy o dziwnym tanim zapachu, ale bardzo intensywnym.Spryskał mnie całą, kazał mi się pochylić i rozszerzyć nogi i spryskał mi dupkęi cipkę, tak, że trochę mnie szczypało. Wziął koszulę, którą wcześniej kupiłami kazał mi założyć. Moje rzeczy Pan włożył do bagażnika, a zostawił ...