Lodzik i numerek - Opowiadania Erotyczne

Lodzik i numerek

Znajdowalem się w swoim pokoju. Nie spamem,choć pora wczesna nie była. Sprawdzilem,czy zamknalem drzwi i powołany przesunalem się w kierunku lustra wiszącego na ścianie. Stanalem przed nim i zacząłem się przyglądać swojemu odbiciu lustrzanemu. Przyjrzalem się swojej klatce piersiowej i obejmowalem wzrokiem swoje słupy. Czułem się na tyle bezpiecznie,ze je opuscilem do kolan i spojrzalem na swojego penisa. Odetchnalem i pomyślałem sobie,ze nie mam się czego wstydzić. Prze sunalem do niego rękę. Ujalem go sobie w swoja dłoń i poruszylem kilka razy. To wystarczyło by MO się wyprezyl. Od czułem przyjemność,wiec zacząłem sobie go trzepac. A to szybciej. A to wolniej.Nawet nie wiem w którym momencie,drzwi mojego pokoju się uchyliły. Nie wiedziałem,ze przy tych drzwiach znalazła się moja mama. Nie miałem pojęcia,ze widzi,obserwuje,jak wale sobie konia. Zblizalem się do kulminacyjmego punktu. Byłem bliski wytrysku gdy tym razem usłyszałem,ze drzwi otworzyły się szerzej. Spojrzalem. Zastyglem w bez ruchu. Jak zamurowany. Stałem z sterczacym fiutem w dłoni i patrzylem na mamę.Ona zresztą też na mnie patrzyła nie wiarygotnie dziwnie. Była zaskoczona,nie mniej niż ja. O dziwo nie zaczęła robić mi awantury. Nie zaczęła mnie granic,choć mogła to zrobić. Zamiast tego,powoli wysunęła się do mojego pokoju. Powoli podeszła do mnie. Stanęła prawie przede mną. Swoja ręką,chwycila moja rękę. Oderwała mi ja od penisa i spojrzala na niego.Stałem oniemialy,a mama zapytała,czy juz mi jakąś ...

... dziewczyna brała do buzi. Przeczaco pokrecilem głową ,a mama zapytała czy chciałbym cos takiego poczuć. Z drzacym głosem ibcicho odpowiedzialne,ze chciałbym.Mama odetchnela. Ponownie na mnie spojrzala. Po chyliła się. Znalazła się swoja twarzą przy moim sterczacym fiucie. Jeknalem,bo mi go wzięła do buzi. Zaczęła mi go zdać. Zaczęła mi robić loda. Nie powiem,ze trwało to nie wiadomo ile,bo byłem zbyt bardzo napalony. Za ledwie po upływie trzech,może nawet czterech minut,byłem gotowy. Mama nie zdążyła się odsunąć,wiec cala moja sperma znalazła się w jej buzi. Spuscilem się,całkiem obficie. I gdy go wypuściła,zacząłem mamę przepraszać,mówiąc ze nie chciałem. Ze nie zdazylem go wyjąć z jej ust. Mama nie miała pretensji. Oznajmiła,ze to rozumie,bo był to mój pierwszy raz. Zapytała jeszcze,czy chciałbym czegoś więcej. Nim zdazylem się odezwac,mama zdjęła koszule nocna. Poszła się położyć na moje łóżko. Była na plecach i rozchylila nogi.Polozylem się na niej. Chwycila mojego fiuta,który znowu sterczal i do sunela go do cipki. Zacząłem przy jej pomocy go wcisnąć. Wszedlem cały i zaczęliśmy się pieprzyc.Ale i tym razem nie trwało to długo.Po rudzalem się szybciej i szybciej. Mama wyszeptala,ze mam uważać,co oznaczało,ze musiałem się wycofać. Spusilem się na jej brzuch. I tez całkiem obficie. Wymamrotala,ze mam go jej dac jeszcze do buzi i wyzsala z niego resztkę spermy.Polozylem się obok i powiedziałem dziękuje. Mama odparła,ze musi to zostać miedzy nami i zevnikt się o tym nie może do ...