1. Samotnia. Część pierwsza


    Data: 27.09.2018, Kategorie: Podglądanie Autor: Pancius, Źródło: xHamster

    ... Ubrana była jedynie w dolną część stroju jej brązowego bikini.
    
    – Dzień dobry – powiedział.
    
    – Dzień dobry – odpowiedziała nie odwracając się.
    
    – Widzę, że jednak postanowiłaś opalać się toples.
    
    – Niekoniecznie tylko opalać – spojrzała się w jego oczy. – Zapowiada się gorący dzień, a ja nie lubię obcisłych koszulek.
    
    Przez cały dzień czuła na sobie jego wzrok. Nie tyle na sobie, ale na swoich piersiach. Pochlebiało jej to. Czuła się swobodnie w jego towarzystwie. A jej biust również na tym skorzystał. Opaliła się perfekcyjnie. Zastanawiała się jak pozbyć się cienkiego paska wokół pasa. Jedynym sensownym rozwiązaniem było pozbycie się majtek.
    
    Nic za darmo, pomyślała. Nie będę sama paradowała na golasa. Też go rozbiorę. Zaśmiała się głośno.
    
    – Co cię rozbawiło? – spytał ją.
    
    – Co powiesz na "scrabble"? Ale tylko na "świńskie" słówka.
    
    – Hmm... ciekawy pomysł – uśmiechnął się również.
    
    – Wyjmij z lodówki piwo. Ja pójdę po grę.
    
    W pokoju zdjęła zbyt ciasne figi. W kroczu dostrzegła czerwone ślady od paska. Zajrzała do szafy. Co by tu założyć, pomyślała. Chwyciła wyjątkowo luźne ciemnogranatowe szorty.
    
    – Idealne – rzekła i jeszcze raz spojrzała w lustro.
    
    Ubrana jedynie w spodenki poszła do pokoju. Tam czekał już na nią przygotowany stolik z pokalem piwa. Seweryn podszedł do niej.
    
    – Nie pij za dużo – opuszkiem palca wskazującego dotknął ją w okolice pępka. – Bo od piwa zacznie ci brzuszek rosnąć.
    
    – Nie bój się. Jutro jadę na rower. Ty też ...
    ... powinieneś – poklepała go po brzuchu, niżej niż on.
    
    Usiedli naprzeciwko siebie. Seweryn na sofie, Wiktoria na fotelu. Na planszy pojawiały się wyrazy formalne, jak i mniej formalne. Penis, srom, cycki, fiut, pochwa, łechtaczka, stosunek, napletek, prącie i inne. Siedziała wygodnie. Dostrzegła, że częściej spogląda na jej szorty niż na nagie piersi, które tak adorował przez cały dzień.
    
    – A swoją kiedy goliłaś? – zapytał ją gdy tylko ułożyła słowo "cipka". – Wygląda na świeżo goloną.
    
    – Wczoraj w południe – spojrzała w szparę pomiędzy nogawką szortów.
    
    No wreszcie, pomyślała. Siedzę z rozłożonymi nogami od godziny, a on dopiero teraz o tym wspomina. Przecież nie założyła luźnych szortów z kaprysu.
    
    – Dlaczego zdjęłaś dół od bikini? Był bardzo ładny – zapytał.
    
    – Nie mówiłeś, że się tobie podobają. Mogę je założyć z powrotem, jeżeli chcesz.
    
    – Nie, nie – odpowiedział szybko– Twoja cipka podoba mi się bardziej. Może i ją też uwolnisz, tak jak piersi?
    
    – Hmmm – na to pytanie czekała cały wieczór. – Właściwie, to czemu nie – zastanawiała się głośno. – Ale to byłoby nieuczciwe.
    
    – To znaczy? – zapytał zaniepokojonym głosem i ułożył słowo "rżnięcie"...
    
    – Że ja paraduję tu nago - zauważyła. – Ty masz możliwość podziwiania mojego ciała, a ja nic.
    
    – Co masz na myśli?
    
    – Też bym chciała podziwiać męskie ciało – dostrzegła przełknięcie śliny. Ale tak jak myślała, nie zastanawiał się długo.
    
    – Rozbieramy się teraz? – zdziwiła ją jego bezpośredniość.
    
    – Tak – ...