Trójkąt
Data: 28.09.2018,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... mnie tak jak liże się loda, potem poczułam jak ten miły, ciepły język wślizguje się we mnie ,było to fantastyczne, chciałam żeby trwało wiecznie. Lecz to moje uniesienie przerwał fakt, ze nie byłyśmy same. Ujrzałam przed sobą jego męskość, była sztywna i na wszystko gotowa. Ujęłam ja swoja dłonią i zaczęłam nią poruszać. Lecz wiedziałam ze on oczekuje czegoś więcej. Zamknęłam oczy i wzięłam go do ust. Poruszając głowa zaczęłam sobie wyobrażać ze kocham się z dwoma facetami. Ssałam go i byłam ssana, lizałam go i byłam lizana´. Nie wiedziałam co sprawia mi większa przyjemność - być lizana czy liżąc. Jedno co wiedziałam to to ze nie chciałam szybkiego końca. Postanowiłam, ze oddam się bez reszty, ze spełnię ich każde zadanie. Zaczęłam coraz bardziej ruszać głowa, na dodatek ujęłam go w dłoń i zaczęłam go onanizować, a on zaczął coraz bardziej jęczeć. Chyba byłam w tym niezła skoro on doznawał rozkoszy. A w miedzy czasie ja również byłam pieszczona. Postanowiliśmy zmienić pozycje, on położył się na plecach, ona przykucnęła mu nad twarzą a ja nadziałam się na jego pal. Gdy to robiłam całowałam jej piersi i spokojnym rytmem podnosiłam się i opuszczałam na jego męskość. Jednak prawa natury były góra, zaczęła coraz szybciej osuwać się na nim co uniemożliwiło mi ssanie piersi mojej partnerki. Zmieniliśmy pozycje . Ułożyłam się z nią w pozycje 69, ona położyła się na sofie a ja najpierw klęknęłam nad jej twarzą po czym nachyliłam się aby moc dobrać się do jej muszelki. Była całkowicie ...
... wygolona. Mogłam teraz się odpłacić pięknym za dobre. Podobnie jak z pocałunkiem, pierwszy raz miałam okazje pieścić kobietę ustami. Trochę robiłam to nieudolnie. Po chwili moja "nauczycielka" zasugerowała mi jak powinnam całować to miejsce aby sprawiać innej kobiecie satysfakcje. kiedy tak ja lizałam cos mnie podkusiło abym włożyła jej palec w pupę, nawet nie usłyszałam jakiegoś sprzeciwu z jej strony. Myślę ze spodobał jej się mój pomyśl, gdyż zaczęła coraz głośniej jęczeć i przestała mnie pieścić. Na domiar złego przypomniałam sobie ze była nas trojka . Mój niepokój został rozwiany gdyż poczułam ze wszedł we mnie. Był to ruch zarazem zdecydowany i bardzo delikatny. Powoli ale i rytmicznie poruszał się we mnie co powodowało , ze czułam coraz bardziej nasilające się podniecenie, które i tak było już duże a jednak nie doprowadzało mnie do szaleństwa, w którym nie kontrolowałabym co robię. Umożliwiło mi to pieszczenie mojej partnerki. Dalej lizałam jej muszelkę, na zmianę wkładałam mój język do jej wilgotnej szparki oraz ssałam to miejsce, które każda kobieta uwielbia, kiedy jest ssane, i chyba się jej to podobało, bo zaczęła wykonywać ruchy biodrami tak jakby wchodził w nią jakiś mężczyzna, a może nawet dwóch ? W końcu po tym opadła bez ruchu, chwile odpoczywając. Nasz partner jednak nie przestawał mnie kochać od tylu, skupiłam się na tym odczuciu. Ciepło które rozpłynęło się po moim ciele spowodowało, ze opadłam na moja partnerkę. Zawsze lubiłam to uczucie, zawsze chciałam ...