Przygoda z kuzynką cz. 1 - Opowiadania Erotyczne

Przygoda z kuzynką cz. 1

Było to kilka lat teamu, gdy moi rodzice musieli wyjechać, kilka lat temu na miesiąc za granice.

Akurat wtedy zostawili mi, pod opiekę kuzynkę młodszą niż ja.

wyglądała na miłą i niewinną dziewczynę, prawda była inna, przekonałem się o tym cztery dni po ich wyjeździe.

Pod wieczór jak zawsze poszedłem pod prysznic, nie zamknąłem blokady drzwi.

Nagle jak myłem plecy, poczułem ostre podniecenie, kuzynka całkiem nago, klęczała i robiła mi dobrze ustami.

Gdy spojrzałem na nią wtedy ona się uśmiechnęła i uciekła do pokoju.

Dokończyłem brać prysznic i poszedłem się, z nią rozmówić, typowe kazanie typu.

"Jesteśmy rodziną i tak nie można" "To jest chore co ty wyrabiasz":

ale ona się tylko uśmiechnęła i spytała czy mi się nie podobało.

Owszem myślałem że niema ideałów, ona była idealna.

Nagle rzuciła że albo zrobię to z nią albo powie że ją wiozłem siłą.

Pochyliła się, odwiązała mi ręcznik którym byłem owinięty, ręcznik opadł na podłogę.

Stałem przed kuzynką całkiem ...

... nago, ona też ściągnęła koszule nocną.

Zaczęła robić mi najlepszego loda jakiego kiedykolwiek miałem, odruchowo bawiłem się jej piersiami.

Cichutko mruknęła z podniecenia, więc kontynuowałem te pieszczotki.

Kuzynka wyczuła że jestem bliski, więc przerwała lizanie mej pałki.

Nakazała "ja ci zrobiłam dobrze, teraz twoja kolej kuzynie"

Kazałem jej usiąść na łóżku, rozchyliłem jej nogi i rozpocząłem minetkę.

Chwyciła ręką moją głowę i kazała mi nie przerywać.

Po około Dziesięciu minutach kazała przerwać, położyłem się a ona weszła na mnie.

Zaczęła mnie ujeżdżać, robiła to naprawdę szybko i mocno, ja ją pochyliłem do siebie.

Ona mnie ujeżdżała a ja ssałem jej piersi, raz jedną raz drugą.

Jęczała z rozkoszy jaką jej dawałem, mówiła że miała już wielu, ale żaden nie był tak dobry jak ja.

To moje pierwsze opowiadanie. Mam nadzieję że się wam spodoba.

Czekam na komentarze pochwalne jak i krytykujące. Oby prawdziwe

wkrótce dodam kolejną część oraz inne opowiadania.