Nastoletnia Kotka cz. 5 - Opowiadania Erotyczne

Nastoletnia Kotka cz. 5

Mijały dni...a może nawet miesiące. Zaczęłam się do tej całej sytuacji przyzwyczajać. Jednak było mi smutno gdy Julka przestała przychodzić do Nas. Zostałam tylko ja, Robert i Nasz Pan. Mężczyzna coraz częściej wychodził, przez co nastolatek mnie częściej odwiedzał, głównie to na rozmowy, pamiętając to co zrobił mu Pan ostatnim razem za "zabawy" ze mną i czarnowłosą. Opowiedział mi jak tu się znalazł. Jego historia była podobna do mojej. Był pierwszym "zwierzakiem" znalezionym przez Pana...również na ulicy. Nie musiał się nim dzielić gdyż zawsze Pan miał dla niego czas, można powiedzieć, że czasem go rozpieszczał jednak za drobne przewinienie dostawał po pysku. Tego dnia obudził mnie właśnie on. Byłam odpięta gdyż Pan po zabawie ze mną nie zapiął mnie żebym mogła spokojnie pochodzić po pokoju.

- Kicia...no chodźmy na dół.- powiedział chłopak.

- Na dół?- zdziwiłam się.

Jednak, po krótkiej chwili przypomniałam sobie, że mężczyzna nic nie mówił o tym, że nie możemy schodzić na dół.

- No dobra.- powiedziałam i ruszyłam za nim.

Zeszliśmy po schodach, a następnie zaczęłam się rozglądać po wielkim salonie.

- Często tu bywasz? -spytałam.

- Jak Pana nie ma to bardzo często...ma dużo zabawek w pokoju.- powiedział chłopak.

Ruszyłam za nim. A następnie stanęliśmy przed drzwiami pomieszczenia.

- E tam otwarte jest.- powiedział chłopak i je uchylił łapką.

Pokój Pana był bardzo ładnie urządzony. Pod oknem stało łóżko, z drugiej strony było biurko z laptopem, a ...

... obok łóżka stała szafa. Była otwarta.

- No kiciu...poszukaj czegoś fajnego.- powiedział chłopak i zębami złapał za moją obrożę.

Zajrzałam do środka. Było tam mnóstwo zabawek...większość z nich miałam do czynienia, a inne były nieodpakowane. Moją uwagę przykuł, duży i długi czarny wibrator. Wzięłam go do pyska, a widząc to Robert wypiął się do mnie, a ja mu włożyłam "zabaweczkę" do tyłka. Jęczał i sapał. Następnie zostawiłam wibrator mu w tyłku i zaczęłam zabawiać się jego penisem. Był taki twardy. Oboje jęczeliśmy. Następnie powiedział żebym dało mu cipkę. Zrobiłam jak poprosił.

- Grzeczna Kicia.- powiedział i się we mnie wbił.

To było cudowne.

- O...taaak psie...mmm...- powiedziałam i zaczęłam się wić po podłodze.

Spuścił się we mnie. Jego sperma była taka cieplutka...z chęcią bym ją wylizała. Jednak miałam nadzieję, że nie zajdę. Pan nie byłby zadowolony. Ponownie za penisa złapałam i go ugryzłam. Robert zawył na znak, że mu się to podoba. Wyjęłam mu wibro z tyłka i wrzuciłam do szafy. Spojrzałam na niego.

- No, ale przyznaj jestem lepszy od Pana. - powiedział.

Tu zamilkłam, jednak w końcu postanowiłam odpowiedzieć.

- Oboje jesteście cudowni.- powiedziałam.

On słysząc to wgryzł mi się w pierś.

- Powiedz tak jeszcze raz.- powiedział.

- Oboje jesteście cudowni...- wysapałam.

On wgryzł się jeszcze bardziej.

- TY! Ty jesteś cudowny!- krzyknęłam i zaczęłam krzyczeć z podniecenia.

On uśmiechnął się i zaczął lizać mi cipkę. Mruczałam, ...