-
Szkoła cz.4
Data: 01.10.2018, Autor: midasik11, Źródło: Lol24
W niedziele rano Paulinę obudził Artur, dzwoniąc do niej. -Jest 9 rano, czego chcesz? -Słuchaj, mam nową, świetną grę. Przyjdziesz ją ze mną wypróbować? - Nie musisz dwa razy prosić. Będę z godzinę. – rozłączyła się. Wzięła szybki prysznic, ubrała się i zrobiła lekki makijaż. Przed wyjściem spojrzała na siebie w lustrze. Wyglądała całkowicie normalnie, obcisłe dżinsy podkreślały jej szczupłe nogi, a niebieska, luźna koszula sprawiła, że nie była wyzywająca. Wyszła z domu i piętnaście minut później była już u Artura. Znali się od przedszkola, ich rodzicie się ze sobą przyjaźnili. Artur był bardzo nieśmiały, miał problemy z rozmawianiem z dziewczynami. Jednak Paulinę traktował jak kumpla; bez problemy zwierzał się jej, doradzał. Wiedziała, że miał tylko jedną dziewczynę, dlatego zdziwiło ją jego wyjście z Darią. Była bardzo ciekawa, jak mu poszło i miała zamiar go o to zapytać. Gra rzeczywiście byłą świetna, Paulina miała problemy z oderwaniem się od niej. Jednak po kilku godzinach czuła się zmęczona. - Zróbmy sobie przerwę.- powiedziała do Artura. - Jasne, chodź do kuchni- wyszli z pokoju i udali się do kuchni.-Chcesz coś do picia? -Możesz nalać mi wody.- usiadła na kuchennym blacie.- Artur, muszę się o coś ciebie zapytać. -Hmm?- odwrócił się i podał jej szklankę. - Jestem ciekawa, jak ci poszło z Darią.- zaczerwienił się.- Nie wstydź się, opowiadaj. - Nie ma o czym mówić.- odwrócił wzrok. -Przestań się zgrywać, gadaj. - Poszliśmy do ...
... niej… - Może więcej szczegółów? - Już, uspokój się. Była tak pijana, ze ledwo co chodziła. Rozebrałem ją, rzuciłem na łóżko i po minucie było po wszystkim. -Co?- zdziwiła się. - Ona zasnęła, a ja się na nią spuściłem. Rano udawałem, że wszystko było cudownie, bo ona niczego nie pamiętała.- przerwał na chwilę i dodał:- Kurwa, jestem do niczego. - Nie martw się każdemu się może zdarzyć. No chodź do mnie.- rozłożyła szeroko ramiona. Podszedł i przytuliła go. Pogłaskała Artura po głowie, a o wtulił się w jej ramię. Przytulali się tak w milczeniu. W końcu Artur odsunął się i powiedział: - Dziękuje ci, ale to nie zmienia faktu, że jestem bezużyteczny. - To przez ten alkohol, wypiłeś wtedy dużo- uśmiechnęła się. - Mówisz serio? -Jestem pewna, ze niczego ci tam nie brakuje. – położył rękę na jej kolanie i pogładził udo. - Chcesz się przekonać? - Chyba źle nie zrozumiałeś.- odłożyła jego rękę na bok. -Masz rację, poniosło mnie…- odwrócił się. - Chociaż, czemu nie?- zapytała Paulina. -Co czemu nie? -Czemu nie spróbować?- uśmiechnęła się zachęcająco powoli odpinając swoją koszulę. Podszedł do niej po drodze ściągając koszulkę. Paulina w tym czasie zdjęła swoje spodnie. Jej cipka była już wilgotna. Dotknął jej uda kierując się coraz wyżej, dochodząc do czułego miejsca. Przez majteczki pieścił swoją dużą dłonią jej cipkę. W międzyczasie zrzuciła z siebie koszulę i rozpięła stanik. Artur pocałował ją cały czas bawiąc się jej cipką. Paulina ...