Mój tata i ja. - Opowiadania Erotyczne

Mój tata i ja.

Mój tata Zbyszek to mężczyzna przed czterdziestki. Jest przystojnym facetem,co widać gołym okiem. Podoba się wielu kobietom,co mnie jakoś nie specjalnie dziwi,bo sama uważam,ze z niego nie źle ciacho. I cały problem w tym,ze i ja,choć jestem jego córką i choć mam dopiero siedemnaście lat,patrzę czasami na tatę inaczej. Zupełnie inaczej. Inaczej niż powinnam. Widzę w nim od pewnego czasu,nie mojego ojca,ale faceta z którym moglabym się pieprzyc. Bo musicie wiedzieć,ze dziewictwo stracilam rok wczesniej a o seksie wiem więcej niż nie jedna dojrzałą kobieta. Ale to nie ważne na razie.Jak juz wspomnialam mój tata to nie źle ciacho i odkąd umarła mama,jest sam. Nie spotyka się z żadną kobietą,choć mógłby mieć,prawie każdą,bo lecą na niego.Wiem tez ze od dawna,od bardzo dawna nawet nie pukal żadnej babki,a to oznaczało,ze na pewno brakuje mu rznięcia.Nawet kiedyś wydawało mi się,ze tata będąc w swoim pokoju,wali sobie konia,choć nie byłam tak do końca pewna.I możecie mi wierzyć,albo nie. Postanowilam pewnego wieczora,dac tacie to,czego mu brakowało. Postanowiłam się z własnym ojcem pieprzyć.A ze jestem osobą,która wie czego chce,to tez podejrxewalam,ze szybko dopnę celu.W tamten właśnie wieczór,miałam na sobie zwykła damską jasno zieloną bluzeczkę,która skrywala,juz tylko moje pełne,jędrne cycki.Miałam na sobie tez zwykle białe spodenki,ale i tak podkreślały one mój jędrny tyleczek.Wiedząc,ze tata jest w  dużym pokoju i ogląda telewizję,poszlam tam.Tata rzeczywiście siedział na ...

... kanapie. Sączył piwo z butelki i rzeczywiście oglądał telewizję.Gdy mnie zobaczył,uśmiechnął si3,a,ja przewedrowalam tuz obok niego i usiadlam w fotelu.Gdy prze chodzilam,poczulam,ze spojrzał na mnie.
 - Tato. Możemy pogadac. - odezwalam się nagle.
 - Oczywiście córeczki,ze możemy.- odpowiedział.
 - To świetnie. Bo widzisz tato. Chodzi o to,ze zaczęłam się o Ciebie trochę martwić.
 - Dlaczego?
 - Odkąd mama umarła nie spotkales się z żadną kobietą. Żadnej kobiety nie zaprosiles na randkę.- powiedziałam.
  Znowu spojrzał na mnie. Czulam,naprawdę czulam ze ocenia moje cycki. Aż zrobiło mi się jakoś tak ciepło.
 - Jakoś nie mam na to czasu.- usłyszałam.
 - To najwieksza bzdura jaką slyszalam od ciebie. - palnęłam i postanowiła przejść do ataku.- Tato. Kiedy ostatni raz bzykales jakąś panienkę? Pamiętasz? Nie pamiętasz. Wiesz dlaczego,nie pamiętasz. Bo wolisz co wieczór zwalic sobie konia,niż kogoś bzyknąć. - przemówilam nie czując jakoś strachu.
  Tym razem spojrzał na mnie bardzo surowo,ale wcale się tym nie przejęlam. Miałam to gdzieś.
 - Zapominasz się moja panno.- usłyszałam.
 - Tylko mi nie mów,ze nie masz na to ochoty.- skwitowałam,a następnie odetchnęłam głęboko.Nie mogłam się wycofac,więc się znowu odezwałam.- Jak chcesz,to mogę Ci zrobić laskę. - dodalam odważnie.
 - Slucham?! Co takiego?! Co Ty powiedzialas?!- nie mal wrzasnął.
 - Jak chcesz to mogę ci wziąć do buzi. - odszeplam.
  Początkowo nie zareagował,tak jak bym chciała. Siedział i widziałam,ze jest ...