1. córeczka sąsiadów


    Data: 06.10.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Woy, Źródło: Fikumiku

    Nim opisze tę przygodę, parę słów o sobie. Jestem 52-letnim mechanikiem samochodowym. Rozwiodłem się 6 lat temu, mam dwóch synów, którzy podobnie jak ja skończyli politechnikę – starszy prowadzi po mnie warsztat, a młodszy jest konstruktorem sam. na uczelni – czyli robi to, o czym ja zawsze marzyłem. Zaraz po studiach założyłem warsztat, bo to dawało niezależność i niezłe pieniądze. Teraz to ja pracuję u syna, a w zasadzie to jestem takim trochę emerytem, dorabiam sobie u niego, sprowadzam auta, handluję. Po rozwodzie zostawiłem żonie dom, bo w nim miała i ma swój gabinet kosmetyczny, a sam kupiłem domek z dużym ogrodem w uroczej dzielnicy. Ale że ciągnie wilka do lasu, to i tutaj w obszernym garażu mam swój mały warsztat i czasem coś ponaprawiam, zrobię przegląd sąsiadom itp. – tzw. typowa złota rączka – telewizor, czy inny sprzęt nie ma dla mnie tajemnic. Dlatego jestem lubiany wśród sąsiadów i nie tylko. Trzy lata temu zmienił mi się sąsiad – teraz w domu obok zamieszkali młodzi, bardzo sympatyczni ale b. zapracowani ludzie. Kiedyś w czasie pogawędki zwierzyli się, że ich 13-sto letnia jedynaczka ma kłopoty z matmą. Powiedziałem, że mogę jej pomóc. Nicola szybko nadrobiła zaległości i czasami wpadała do mnie. Zaprzyjaźniliśmy się. Przychodziła jak się nudziła, albo z jakimiś problemami – pomagałem jej. Na moich oczach przeistaczała się w ponętną nastolatkę. Ostatniego lata często widywałem ją jak się opalała nago na leżaku. Nie wiem czy specjalnie nie robiła tego, bym ...
    ... mógł ją zobaczyć. Nieraz towarzyszyła jej koleżanka. Pewnego południa przyszła zmartwiona, bo zepsuł się jej leżak i poprosiła o jego naprawę – byłem akurat w warsztacie i coś grzebałem. – Przynieś go- po chwili stała z nim. To może trochę potrwać, bo muszę dorobić długi nit- powiedziałem- przyjdź za godzinę.-Aż tyle?- Masz inny – odparłem. Nie minęło jednak pół godz. jak już stała, trzymając w ręku jakąś torebkę. Akurat kończyłem – gotowe- rzekłem. Jak mam panu podziękować ? spytała zalotnie.- Dasz buziaka i będziemy kwita. Przywarła całym ciałem i pocałowała. – A czy to nie za mało? Znów widziałem iskierki w jej oczach. – Mogę się np. rozebrać! – i już podciągnęła T-shirt odsłaniając ładne piersi. - No śmiało - możesz ich dotknąć i popieścić! dodała - przecież chyba się nie boisz? a ja nie gryzę!. Stałem zbaraniały patrząc na jej zadarte cycuszki. - Chdźmy się czegoś napić - powiedziałem ruszając do mieszkania. W salonie jak tylko usiadłem na kanapie, ona podeszła i zdjęła koszlukę przytulając moją głowę do nagich, jędrnych piersi. Ustami ssałem i lizałem twardniejące sutki. Nicola odeszła i powoli zsuwała szorty. Stała całkiem naga. Przyciągnąłem ją i zanurzyłem twarz w mokrym, gorącym kroczu, polizalem cipkę - zaczęła pulsować, a dłonie pieściły jej nabrzmiałe cyculki. Znów zrobiła krok w tył i wyjęła z torebki różowe majteczki - prawie stringi i takąż zmysłową nylonową koszulkę -haleczkę- wykończoną czarną koronką. Wyglądała zjawiskowo - mój rycerz stał śmiesznie wypinając ...
«123»