a to przez świntuszenie - Opowiadania Erotyczne

a to przez świntuszenie

jesteśmy razem 10 lat dwoje dzieci i nie ukrywam trochę nudą powiało  robiliśmy mnóstwo zwariowanych zabaw zawsze razem od jakichś 2 lat pod inspiracją opowiadań z internetu opowiadaliśmy sobie wymyślone historyjki podczas zabaw we dwoje choć wiedzieliśmy że większość tych opowiadań to wymyślone historyjki jak nasze i tak nas to kręciło pewnego dnia moja szczupła piękna żona zaskoczyła mnie pytaniem podczas spaceru kochanie czy naprawdę chciałbyś żeby mnie ktoś ruchał przy tobie spanikowałem oczywiście myślałem o tym od jakiegoś czasu ale zawsze mówiliśmy o tych sprawach w łóżku a teraz podczas spaceru wiedziałem że to nie fantazja od razu pojawił się niepokój i strach musiałem zyskać na czasie i zorientować się czy to nie podpucha od razu zaświtała mi myśl może ma kochanka postanowiłem pociągnąć ją za język delikatnie odpowiedziałem pytaniem a ty chciałabyś dać dupy komuś przy mnie odpowiedziała tyle o tym mówiliśmy i tak mnie to jara że chyba bym chciała zapytałem masz kogoś na myśli , raczej nie ale rozmawiałam ostatnio z Agnieszką (Aga to daleka kuzynka i najlepsza psiapsiuła mojej żony jeszcze z podstawówki wyszła za jarka jakieś 5 lat temu bezdzietni jeżdzimy do nich raz w roku na święta i sylwestra ) rozmawiacie na takie tematy . nie ale ostatnio wypsnęło się jej że jarek jej zaproponował i od słowa do słowa powiedziałam że my też często fantazjujemy na taki temat i pomyślałam może zabawilibyśmy się z nimi . Iza a ty byś chciała i pamiętaj że to para i pewnie będą ...

... chcieli żebym zajął się agą . tak wiem ale wydaje mi się że tak będzie sprawiedliwie i mniejszy kac moralny . no nie wiem czy mniejszy ale jeśli chcesz to gadaj z nią . myślałam że ty z nimi porozmawiasz . kochanie jak ty to sobie wyobrażasz mam do nich zadzwonić i spytać czy chcą się z nami pierdolić od razu nazwą mnie zbokiem i po sprawie dzwoń do agi od czasu do czasu i delikatnie spytaj czy jarek znalazł dla niej kandydata tak w formie żartu rozmowa sama się potoczy . to było w kwietniu a pod koniec czerwca żona oznajmiła mi że w połowie lipca jedziemy na mazury na tydzień z agą i Jakiem . zdziwiłem się i przypomniałem sobie naszą rozmowę i zapytałem czyli się zgodzili .żona poczerwieniała i powiedziała tak a dzieciom wykupiłam kolonie . w nocy mieliśmy niezłą zabawę potem streściła mi rozmowy z agą .zapytałam jak poradziłeś a ona powiedziała że jarek o kilku miesięcy szukał w necie nawet dwa razy się spotkali na kawę ale pierwszy to jakiś pryszczaty małolat a drugi stary niechluj i ze śmiechem zapytała a może ty swojego namówisz . ja też ze śmiechem i nie muszę cię  namawiać tylko że nie jesteś singlem to powiedziała to się zamienimy pogadaliśmy jeszcze trochę i się rozłączyliśmy . zadzwoniła po dwóch tygodniach zadzwoniła i już bez śmiechu zapytała czy mówiłam poważnie spytałam o czym chyba się zdeprymowała ale mruknęła no o wymianie odpowiedziałam jasne że poważnie nawet z arkiem rozmawiałam powiedział że jeśli mam ochotę to on się zgadza od razu skrępowanie jej minęło ...