Szef Marcin i jego koledzy. - Opowiadania Erotyczne

Szef Marcin i jego koledzy.

... głęboki wjazd. Znowu czulam,jak jego sperma zalewa moja cipke. Z trudem oddychałam i łapalam powietrze. W końcu zajął się mną sam Marcin. A ze miał najwiekszego kutasa z nich wszystkich,to tez mnie trochę bolalo,gdy go ujezdzalam jak ogiera. Pod skakiwalam na jego kutasie raz po raz a on obmacywal moje cycki. Wyszeptał ze naprawdę jestem zajebista i wystrzelił. Miał naprawdę obfity wytrysk,co czulam. Siedzialam jeszcze na nim z dwie minuty. Zmęczona tym ruchaniem się z nimi wstalam i poszlam do łazienki. Biorąc prysznic,zastanawialam się,czy czasem któryś z nich nie spowodował tego,ze mogę zajść w ciąży. Wystraszylam się,ze tak właśnie może być. Na szczęście uniknelam tego a w dodatku coraz częściej Marcin urządzał takie jazdy z moim udziałem. Po prostu została jego prywatną dziwką z awansem w kieszeni i nie zła kasa,za moje poświęcenie.